- Przypuszczamy, że został tu pochowany ktoś bardzo ważny, najpewniej wódz - mówią archeolodzy z Poznania. Dziś zostanie zakończony pierwszy etap prac archeologicznych.
<!** Image 2 align=right alt="Image 132757" sub="Grobowiec, w którym znaleziono szczątki kilku osób został zbudowany z płyt spojonych gliną. ">Kiedy archeolodzy pojawili się na polach w podgniewkowskich Gąskach nic nie zapowiadało tak sensacyjnych odkryć. Tymczasem w miejscu, gdzie do niedawna rosło zboże, znaleziono groby ludzi, którzy żyli na tych terenach przed sześcioma tysiącami lat.
- Niewątpliwie największym odkryciem jest odnalezienie szczątków wodza, kogoś, kto zajmował w ówczesnej hierarchii bardzo ważne miejsce. Dziwne jest to, że te kości są niekompletne i zostały spalone. To wyjątek. Na dodatek pochówek odbywał się na raty i razem ze szczątkami zwierzęcymi. Przypuszczamy, że reszta została wykorzystana do celów rytualnych i potraktowana jako relikwie - dzieli się swoimi przypuszczeniami dr Józef Bednarczyk z Instytutu Prehistorii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
<!** reklama>Szczątki wodza pochodzą najpewniej z IV tysiąclecia p.n.e. Ciekawy dla badaczy jest też sam grobowiec, który został zbudowany z wielkich głazów spojonych gliną i posiada kopułę. Sklepienie zostało zrobione z drewna oblepionego gliną. W grobowcu odkryto także szkielety zachowane w całości z dwóch potężnych wołów o posturze tura. Prawdopodobnie jest to para zwierząt z zaprzęgu złożona w ofierze.
<!** Image 3 align=left alt="Image 132757" sub="Archeolodzy ostrożnie wydobywają z ziemi fragmenty kości / Fot. Renata Napierkowska">- To katakumba o potężnych rozmiarach wkopana w nasyp z możliwością wchodzenia do wnętrza. Znaleźliśmy tam niekompletne szczątki kilku osób - mówi doktor Bednarczyk.
Część znalezionych kości i przedmiotów naukowcy datują na III tysiąclecie p.n.e. Natrafiono również na nieuszkodzone naczynia w kształcie amfory i narzędzia kościane. Dziś naukowcy zabezpieczą kurhan i opuszczą Gąski. Wrócą tu jednak najpewniej wiosną, jeśli uda się pozyskać fundusze na dalsze badania. W nienaruszonym stanie czeka jeszcze drugi kurhan.
Po zakończeniu prac archeologicznych władze Gniewkowa planują w tym miejscu otworzyć skansen. - Chcemy odkrycia udostępnić zwiedzającym. Działka zostanie ogrodzona. Myślimy też nad tym, jak wyeksponować znaleziska - mówi burmistrz Gniewkowa, Adam Roszak.
WARTO WIEDZIEĆ
W Gąskach znajdują się się dwa kurhany sprzed VI tysięcy lat p.n.e.
Najstarsze szczątki jakie dotychczas odnaleziono zostały tam złożone w IV i III w. p.n.e.