Zobacz wideo: Abonament RTV - pojawiły się nowe zasady i... zapłacimy więcej.
- Wczorajszej nocy, między 2. a 3. w Bydgoszczy na ulicy Bartosza Głowackiego 20, pod samym kościołem (osiedle Bartodzieje) pobity został mój kolega. Proszę o pomoc. Może ktoś widział cokolwiek - pisze w mediach społecznościowych pan Dariusz.
- Policja potwierdza przyjęcie zgłoszenia.
- Szuka świadków, bo poszkodowany nie jest w stanie podać szczegółów na temat napastników.
- Do pobicia doszło w nocy z 27 na 28 grudnia 2020 roku na ul. Głowackiego w Bydgoszczy.
- Ze zgłoszenia wynika, że poszkodowany jest 34-letni mężczyzna, ma obrażenia twarzy. Ustalamy przebieg tego zdarzenia, szukamy świadków. Osoby, które mogłyby pomóc w ustaleniu sprawców, proszone są o kontakt z komisariatem Śródmieście albo pod numerami alarmowymi - mówi kom. Przemysław Słomski.
- Wracaliśmy do domu, z naprzeciwka szła grupka ludzi, głośno się zachowywali - mówi pani Katarzyna, narzeczona poszkodowanego. - Czułam, że mogą być kłopoty. To był impuls: zdążyłam się cofnąć, skryć za murkiem kościoła. Kiedy wybiegłam, Michał leżał już nieprzytomny, krwawił. Napastników nie było. Zatrzymał się młody chłopak, przejeżdżający rowerem, to on wezwał pogotowie, ja nie byłam w stanie. Był ze mną do momentu przyjazdu karetki, odprowadził mnie do domu, bo bałam się iść sama. Zatrzymałam też przejeżdżające auto, jechało nim młode małżeństwo. Zależy mi na odszukaniu tych osób, może zwróciły uwagę na jakieś szczegóły, które mi umknęły.
- Michał przebywa w bydgoskim szpitalu, niebawem przejdzie operację twarzoczaski, ma liczne złamania - mówi pan Dariusz, przyjaciel poszkodowanego.
