Jak podkreśla Tomasz Kaszewski w swoim oświadczeniu, zgodnie z dokumentacją sporządzoną przez Miejską Komisję Wyborczą 194 głosy zostały uznane za nieważne, a co więcej: pojawiła się różnica w liczbie kart wyjętych z urny względem kart wydanych, tzn. wydano o pięć kart więcej niż było głosujących.
- Mając na uwadze powyższe, zwróciliśmy się w trybie wyborczym o dokładne przeliczenie głosów oddanych na wszystkie kandydatury, w tym na Mariusza Piotrkowskiego, Tomasza Kaszewskiego i Artura Krajewskiego - informuje pełnomocnik komitetu KWW Tomasz Kaszewski. - Nasze działanie nie jest aktem desperacji. Jedynym celem jest zabezpieczenie interesów 4575 wyborców, którzy wyrazili swoje pragnienie zmian w naszej gminie, oddając głos na KWW Tomasz Kaszewski - Zawsze może być lepiej - Tomasza Kaszewskiego i KWW Artur Krajewski-Inicjatywa i Rozwój - Artura Krajewskiego. Przy tak małej różnicy, nawet najmniejsze nieścisłości mogą mieć ogromne znaczenie.
Przypomnijmy, Mariusz Piotrkowski zdobył 50,25 proc. głosów. Na Tomasza Kaszewskiego zagłosowało 26,48 proc. wyborców, z kolei Artur Krajewski uzyskał poparcie 23,25 proc. głosujących. Oznacza to, że o zwycięstwie Piotrkowskiego w I turze zdecydowało 25 głosów.
- Nie sugerujemy celowego działania ze strony komisji. Zdajemy sobie bowiem sprawę ze złożoności procesu wyborczego, ogromu pracy i zmęczenia członków komisji wielogodzinnym liczeniem, dlatego nie możemy wykluczyć drobnych błędów. Wystarczyłoby jednogłosowe odchylenie w każdej z 25 komisji, aby zmienić obliczony wynik. Nasza społeczność zasługuje na przejrzystość i sprawiedliwość w procesie wyborczym, a my jako komitet jesteśmy zobowiązani do zapewnienia, że każdy głos został właściwie uwzględniony - czytamy w oświadczeniu.
