Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po ogromnym pożarze w Bydgoszczy firma "Helgesen" się nie poddaje. Straty oszacowano na 10 mln zł. Co z pracownikami?

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Pracownicy firmy "Helgesen" przed spaloną halą. Cała załoga jest zwarta i gotowa do nowych wyzwań, do odbudowy swojej firmy
Pracownicy firmy "Helgesen" przed spaloną halą. Cała załoga jest zwarta i gotowa do nowych wyzwań, do odbudowy swojej firmy Fot. Marcin Rybacki
Najważniejsi są ludzie, na szczęście nic nikomu się nie stało. Stanowimy silny, zwarty zespół, gotowy do dalszego działania. Cała reszta jest do odbudowania – mówi optymistycznie Marcin Rybacki, prezes bydgoskiej firmy "Helgesen", której w ogromnym pożarze na Osowej Górze spłonęła hala produkcyjna i całe jej wyposażenie.

Marcin Rybacki szacuje ostrożnie straty na 10 milionów złotych. Hala była wynajmowana, ale pożar strawił też całe linie produkcyjne i zapasy magazynowe, zerwał łańcuch dostaw, na które czekały współpracujące z bydgoską firmą podmioty na trzech kontynentach. Najpóźniej za 3 tygodnie skończą im się tak potrzebne dla własnej produkcji komponenty, a to wysokospecjalistyczne zbiorniki hydrauliczne, w które wyposażane są wszystkie maszyny budowlane, w tym ogromne koparki.

- Dlatego tak ważne jest jak najszybsze wznowienie produkcji, co doskonale rozumie cała nasza załoga. Do końca kwietnia pracownicy otrzymali postojowe w wysokości 100 procent wynagrodzenia. Pomimo to przychodzą do pracy, aby wspólnie realizować plan odbudowy. Najważniejsze jest jednak to, że w tym feralnym pożarze nikt z załogi nie ucierpiał. Na zmianie było 31 osób – kontynuuje Marcin Rybacki.

Trzy firmy zaprosiły pod swój dach

W tak ekstremalnie trudnym czasie dla firmy „Helgesen” pod swój dach zaprosiły ją trzy współpracujące i zaprzyjaźnione z nią firmy: „Metal - Fan”, „Wielpol” i „BG – Technology”.

- Pozostali nasi dostawcy, partnerzy biznesowi, przyjaciele, także zaoferowali realną pomoc, za co jesteśmy wdzięczni. To prawda, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie - przypomina znane przysłowie Marcin Rybacki. - Również nasi klienci nie pozostają obojętni na sytuację, której doświadczyliśmy. Nasz szef sprzedaży w Europie, Dominic Augustine, pracuje z nimi nad priorytetami.

To też może Cię zainteresować

- Mamy wizję, entuzjazm i determinację. Nie poddamy się. Zespół mi ufa, ja ufam zespołowi i jestem z niego bardzo dumny. To jest właśnie największy kapitał firmy - zespół, który wykazał się odwagą w tej trudnej dla nas chwili, zespół, który jest gotowy na kolejne wyzwania - kontynuuje nasz rozmówca.

Dodaje, że "Helgesen" ma też wsparcie firmy - matki z USA. Amerykanie zadeklarowali chęć oraz swój udział w odbudowie. Właściciele - Nate i Tom Marshall - są osobiście zaangażowani w ten proces.

- Wspólnie pracujemy nad planem umożliwiającym nam, krótkoterminowo, wznowienie dostaw do naszych klientów, a długoterminowo odbudowanie strawionej pożarem firmy - dodaje Rybacki.

Zaczęło się w hali „H&I Tekstile”

Przypomnijmy: pożar na Osowej Górze (to zachodnie, peryferyjne bydgoskie osiedle) wybuchł we wtorek 4 kwietnia w hali firmy produkującej tekstylia „H&I Tekstile”, po czym szybko rozprzestrzenił się na dwa kolejne budynki (w tym halę „Helgesena”) i ostatecznie objął niemal 6 tys. metrów kwadratowych.

W akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 140 strażaków i ich 38 wozów bojowy. Ogólne straty oszacowano wstępnie na 30 mln zł.

- Wstępnie oceniono, że najprawdopodobniej doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Wiążącą będzie opinia sporządzona przez biegłego – poinformowała nas kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po ogromnym pożarze w Bydgoszczy firma "Helgesen" się nie poddaje. Straty oszacowano na 10 mln zł. Co z pracownikami? - Gazeta Pomorska