Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płynące wieżowce nie wywołują zachwytu. A hotel przed hotelem?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Hotel Jedynak stałby naprzeciwko hotelu Pod Orłem. Ale czy to źle?
Hotel Jedynak stałby naprzeciwko hotelu Pod Orłem. Ale czy to źle? Tomasz Czachorowski
Ciekaw byłem reakcji bydgoszczan na wieść o wieżowcach nad Brdą, które na Bartodziejach zamierza postawić i już za dwa lata oddać do użytku spółka ze Skierniewic. W internecie, po naszej publikacji, ozdobionej udostępnionymi przez inwestora, upiększającymi rzeczywistość z oczywistych względów wizualizacjami, znalazłem sporo komentarzy. Trudno na ich podstawie napisać, że temat jest kontrowersyjny. Zdecydowana większość była bowiem mocno krytyczna.

Powie ktoś: ot, ludzka zazdrość. Mieszkają w wielkiej płycie, w mieszkanku z oknem wychodzącym na przegrodzony metalowymi płotami cherlawy trawniczek, a wybrzydzają na apartamenty z widokiem na Brdę, z placem zabaw, miejscem do grillowania i innymi bajerami na wyciągnięcie ręki. Może to i zazdrość, ale może jednak rozsądek. Jak się można dowiedzieć z artykułu o wieżowcach nad Brdą, koszt metra kwadratowego w nowych blokach wynosi u nas nie mniej niż 6500 zł, a często przekracza 7200 zł – i to za locum przekazane w stanie deweloperskim. Policzmy zatem skromnie, że pełen koszt stumetrowego mieszkanka w wieżowcu wynosi 700 tysięcy. Za takie pieniądze bez trudu znajdziemy ładny domek z dużym ogrodem. Może nie w centrum, ale w promieniu kilkunastu kilometrów od centrum na pewno.

zobacz

Prezentowany wyżej tok myślenia nie jest rzadkością. Deweloper, który wybudował nad Brdą, w pobliżu opery, Nordic Haven, poszedł na dno. Sporo mieszkań w Nordic Haven, co widać wieczorami, wciąż nie znalazła amatora. Gwiazda Nordic Astrum przy rondzie Bernardyńskim nigdy nie wyszła z ziemi i raczej już nie wyjdzie. A budowa River Tower przy Trasie Uniwersyteckiej trwa i trwa. Wieżowce mieszkaniowe to jednak nie biurowce i lokalizacja w centrum lub tuż poza centrum nie jest w ich wypadku bezwzględnym atutem.

Zobacz również:

Poczucie bezpieczeństwa to jedna z naszych podstawowych potrzeb. Jednocześnie  to aspekt niezmiernie ważny dla osób rozpoczynających poszukiwania nowego mieszkania. Która dzielnica zdobyła tytuł najbardziej bezpiecznej, a jakiej okolicy lepiej unikać po zapadnięciu zmroku? Z myślą o osobach planujących zakup domu bądź mieszkania serwis Otodom.pl przygotował zestawienie najbezpieczniejszych dzielnic w Bydgoszczy. Zobacz, gdzie zdaniem bydgoszczan jest najbezpieczniej.

Które dzielnice Bydgoszczy są - zdaniem mieszkańców - najbez...

W przyszłości zaś amatorów mieszkania w kilkunastokondygnacyjnych gigantach może być jeszcze mniej. Między innymi ze względu na koronawirusa. Coraz częściej można usłyszeć opinie naukowców, że SARS-CoV-2 (lub jacyś jego bliscy kuzyni) nie opuści Europy przez długie lata. Dlatego trzeba nauczyć się żyć w jego sąsiedztwie. Jedną z rad, jak chronić się przed zakażeniem, jest unikanie miejsc, w których gromadzi się wielu ludzi. Klienci przy pieniądzach, zwłaszcza zbliżający się do wieku podwyższonego ryzyka, mogą więc nie chcieć mieszkań w budynkach, w których trzeba korzystać z wind. Ja w każdym razie brałbym takie szczegóły pod uwagę, zanim wydałbym równowartość 150 średnic pensji brutto.

Z tego samego powody ludzie mogą unikać zatrzymywania się w podróży – służbowej czy wakacyjnej - w potężnych, kojarzących się z mrowiskiem hotelach. Ponoć już teraz przezorni inwestorzy w branży nieruchomości poszukują w atrakcyjnych turystycznie miastach mniejszych, nawet zapuszczonych budynków, które po remoncie chcą przekształcić w kameralne hoteliki. Słyszałem o takim przykładzie w Toruniu. Nie zdziwiłbym się, gdyby podobne transakcje dopinano także nad Brdą.

Czy w konwencji niewielkiego hotelu mieściłby się też ten, który ewentualnie miałby powstać w gmachu po domu towarowym Jedynak na Gdańskiej? Pomysł taki rzucił niedawno menedżer bydgoskiego Śródmieścia. I choć konserwator zabytków zrazu odniósł się do niego sceptycznie, ja bym takiego pomysłu nie skreślał. Owszem, hotel Jedynak, tak go umownie nazwijmy, powstałby niemal naprzeciwko jednej z bydgoskich ikon – hotelu Pod Orłem, ale to chyba niewielki problem. Tak się zdarza w centrach miast na całym świecie i nie musi to prowadzić do rywalizacji na śmierć i życie. Każdy z tych hoteli mógłby mieć swoje specyficzne atuty.

Bydgoskie miejskie legendy. 10 historii nie do końca zmyślon...

W wypadku hotelu Jedynak argumentem może być też eliminacja. Dom towarowy w tym miejscu już raczej nie ma racji bytu. Knajpa z dyskoteką też tu już była i się zmyła. Co zatem innego, poza hotelem, można wymyślić dla pięknego zabytku? Pozostawienie go pustym przez kolejne lata dobrze nie wpłynie na jego kondycję. Konserwator na pewno zdaje sobie z tego sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera