Jak już pisaliśmy kilka dni temu,
inowrocławski zespół Damy Radę zajął siódme miejsce w finale
Ligi Mistrzów w portugalskim Lagoa. Nasz zespół zdobył jednak
nagrodę fair play.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 190718" >
W grupie inowrocławianie przegrali
wszystkie 3 mecze. Najpierw ulegli Club Balonmano Playa Alcala z
Hiszpanii.
W pierwszym secie trwała wyrównana
walka, która niestety zakończyła się porażką 17:25. W drugim
secie było bardzo podobnie i niestety cały mecz się zakończył
wynikiem 0:2 (17:25, 13:19).
<!** reklama>
Damy Rade wiele oczekiwali od swojego
drugiego spotkania w grupie. Pierwszy set zaczęli odważnie
prowadząc 8:4. Czas wzięty przez Rosjan i reprymenda od trenera
okazała się na tyle skuteczna, że sąsiedzi zza wschodniej granicy
odrobili starty i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca
(22:19). Drugi set to już zdecydowana dominacja BHC
SKKM-Ekaterinodar, którzy pewnie wygrywają 18:6 i cały mecz 2:0.
Przed trzecim spotkaniem
Inowrocławianie mieli jeszcze matematyczne szanse na wyjście z
grupy, dlatego bardzo zmotywowani weszli w mecz. Bo zaciętej walce
pierwszy set wygrali Reprezentanci Norwegii 18:15. Drugi set niestety
przebiegł pod dyktandem Skandynawów, którzy wygrali 28:15 oraz
całe spotkanie 2:0. Po tej porażce Damy Radę następnego dnia
zmierzyli się w meczu o 7.miejsce z OS Gordos/ Aposta Ganha z
Portugalii.
Spotkanie z gospodarzami turnieju
rozpoczęło się pod dyktando Damy Radę, którzy pewnie wygrali
pierwszego seta 28:17. W drugim secie można było zobaczyć
kontynuację konsekwentnej gry w ataku oraz dobrą grę w bramce i w
obronie. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 18:7. Cały mecz
wygrali Inowrocławianie 2:0 zdobywając 7. lokatę w Masters Finals
EBT 2012.
- Już sam występ w wielkim finale
klubowych Mistrzostw Europy jest naszym wielkim sukcesem. Jest
oczywiście pewien niedosyt bo pomimo wylosowanej tak silnej grupy
mieliśmy możliwość wygrania choćby jednego seta w każdym meczu
i walkę w shoot`outach czyli wielkiej loterii i wojnie nerwów. Ale
jednak szczęście sprzyjało lepszym i to my musieliśmy uznać
wyższość tych zespołów. W meczu o 7 lokatę spotkaliśmy się z
gospodarzami turnieju. Nie był to wbrew pozorom łatwy mecz, ale w
końcu zadziałało nam w naszej grze praktycznie wszystko, począwszy
od bardzo dobrej gry bramkarza, poprzez super obronę i wysoką
skuteczność i konsekwencję w ataku. Cieszy również wyróżnienie
Fair Play. Ogólnie wracamy z Portugalii bogatsi o kolejne
doświadczenia – ocenia kapitan zespołu, Arkadiusz Fajok.
Damy Radę w najbliższym czasie mają
w planach wyjazd na Węgry, gdzie w dniach 16-17 czerwca odbędzie
się turniej organizowany przez Salgotarjani Strandepitok, zespół
który gościł w naszym mieście na festiwalu sportów plażowych.
Wyprawa stoi pod znakiem zapytania, gdyż drużyna po wyjeździe do
Portugalii nie posiada takich środków.
- Bardzo chcielibyśmy pojechać na
Węgry. Musimy zbierać punkty w klasyfikacji EBT, a ten turniej
właśnie jest bardzo wysoko punktowany. Na chwilę obecną
poszukujemy osób chętnych wsparciem naszego zespołu. Będziemy
wdzięczni za wszelką pomoc przy wyjeździe – mówi jeden z
czołowych zawodników drużyny, Mariusz Łukasiewicz.