PKP w Bydgoszczy: to nie jest dworzec marzeń [wizualizacja]

<!** Image 3 align=none alt="Image 205463" >

<!** Image 5 align=none alt="Image 205466" sub="Wizualizacje przygotowane na WSG (na dole) prezentowały się znacznie efektowniej niż koncepcja przedstawiona przez PKP. Wizualizacje: Archiwum">

Prezydent Bydgoszczy jest zaskoczony przeciętną wizją nowego dworca. Ratusz proponuje PKP ścisłą współpracę przy tworzeniu projektu.

<!** reklama>

„Express” jako pierwszy przedstawił koncepcję nowego dworca, który ma powstać w Bydgoszczy. Dotychczasowy obiekt ma być zastąpiony lekką konstrukcją ze stali i szkła z wieżą zegarową. Na tak zwanym dworcu wyspowym zachowane mają być natomiast skrzydła, a centralna część wyburzona i zastąpiona lekką nowoczesną konstrukcją. Dodatkowo nad torami ma pojawić się zadaszona kładka.

Eksperci, których poprosiliśmy o opinie, są zdziwieni skromną propozycją, przygotowaną przez PKP. - Trudno ocenić projekt na podstawie jednej wizualizacji. Jednak ta koncepcja nie zachwyca, lecz rozczarowuje. Skromna, nie na miarę wojewódzkiego miasta. Mam nadzieję, że zostanie poprawiona lub dopracowana - mówi architekt miasta Katarzyna Karczmarz-Łaskarzewska.

Radni z komisji gospodarki przestrzennej apelują do prezydenta o podjęcie działań, zmierzających do opracowania przez PKP lepszej koncepcji nowego dworca. - Ta bryła mi się nie podoba - mówi radny Maciej Grześkowiak. - Szczególnie jeśli porówna się ją z bardzo udanymi modernizacjami dworców we Wrocławiu i Poznaniu, a także w mniejszych miastach. To, co nam zaprezentowano, to architektura sprzed kilku dekad. Realizując tę koncepcję zafundujemy sobie kolejną „Kaskadę”. Władze miasta powinny zmusić PKP do zmian.

- To raczej słaba koncepcja, szczególnie w odniesieniu do nowego budynku. Dobrze prezentuje się jedynie kładka, ale powinna ona zostać wydłużona do nowych przystanków tramwajowych, co ułatwiłoby przemieszczanie się pasażerom. Cieszy to, że próbuje się zachować najbardziej wartościowe elementy dworca wyspowego - twierdzi radny Piotr Król.

Prezydent Rafał Bruski tuż po ukazaniu się informacji o przygotowaniu do przetargu na opracowanie projektu i roboty budowlane wystosował pismo do prezesa Zarządu PKP. - Prezydent przede wszystkim docenia, że modernizacja dworca znalazła się na liście priorytetowej programu „Infrastruktura i środowisko”. Liczy, że dworzec stanie się rzeczywiście wizytówką, a ostateczny projekt spełni najwyższe standardy architektoniczne. Poprosił o możliwość wpływu na ostateczny kształt koncepcji całego przedsięwzięcia. Jest otwarty na różne formy współpracy - mówi jego rzecznik Piotr Kurek.

Nieoficjalnie urzędnicy przyznają, że mają ciężki orzech do zgryzienia. Nie chcą w żaden sposób zrazić kolejowej spółki do wydania 130 mln złotych na bydgoski dworzec. Z drugiej strony wszyscy są rozczarowani kiepską koncepcją.