PiS chce zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Miasta Bydgoszczy - chodzi m.in. o firmę Komunalnik

Zobacz wideo: Takie są nowe zasady szczepień. Zobacz koniecznie!

- Apelujemy do radnych Platformy Obywatelskiej, żeby nie byli bezradni - stwierdził podczas piątkowej (12.03) konferencji prasowej Jarosław Wenderlich, minister w kancelarii premiera i szef bydgoskiego klubu radnych PiS. - Wnioskowaliśmy o informację dotyczącą planowanych wyburzeń kamienic przy ulicy Gdańskiej. Nie wyrażono na to zgody. Proponujemy program sesji, w którym znajda się takie punkty jak ten dotyczący mieszkańców szeregu osiedli związanych z oświetleniem ulic, co prawda zostały zawarte z miastem umowy, ale nie do końca satysfakcjonujący. Chcemy, aby na sesje Rady Miasta Bydgoszczy zaproszono prezesów bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych i przedstawicieli spółki Enea Oświetlenie. Chcemy, żeby prezydent miasta wreszcie zabrał głos w tej sprawie.

Prezesi bydgoskich spółdzielni na sesję

Radni PiS zwrócili uwagę na sprawę w bydgoskim Wojewódzkim Sadzie Administracyjnym między miastem a spółdzielniami mieszkaniowymi w sprawie zapłaty za oświetlenie.

- Miasto wielokrotnie umywa ręce, także w sprawie komisji doraźnej w sprawie mostu Uniwersyteckiego - mówi Wenderlich. - Podczas ostatniej sesji rada nie przyjęła tego wniosku, teraz chcemy, żeby radni jednoznacznie opowiedzieli się, czy chcą takiej komisji.

Wenderlich przypomniał, że klub PiS złożył propozycje o całorocznym zwolnieniu przedsiębiorców z opłat za koncesje na sprzedaż alkoholu w pubach i restauracjach. Projekt był w porządku obrad ostatniej sesji, ale został zdjęty. W zamian przyjęto uchwałę, o zwolnieniu restauratorów z opłat w wysokości jednej trzeciej na ten rok.

Milion za kancelarię?

PiS chce także informacji o rozwiązaniu umowy z wywożącej odpady dolnośląskiej firmy Komunalnik. - Dochodzą do nas informacje o bardzo dużych pieniądzach dla kancelarii zewnętrznych obsługujących te sprawę - mówi szef klubu PiS. Grażyna Szabelska, wiceprzewodnicząca klubi, zauważyła, że obsługą konfliktu ze strony miasta zajmuje się... kancelaria z Poznania. Koszty przekroczyły już milion złotych, jak twierdzi.

PiS chce też pozbawić honorowego obywatelstwa miasta Michała Żymierskiego. To kontrowersyjna postać. Był m.in. agentem sowieckiego wywiadu NKWD. W 1945 roku został honorowym obywatelem Bydgoszczy i jest nim do dziś.

- To nie są jakieś wydumane problemy, to są kwestie głównie społeczne - podkreślił Paweł Bokiej, radny PiS.