https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Całbecki przegrał proces o zniesławienie z powództwa cywilnego

Hanna Walenczykowska
Krzysztof Wojtkowiak wyroku sądowego komentować nie chce, mówiąc, że to, co miał do powiedzenia, opublikował na swoim blogu
Krzysztof Wojtkowiak wyroku sądowego komentować nie chce, mówiąc, że to, co miał do powiedzenia, opublikował na swoim blogu Tadeusz Pawłowski
Marszałek Piotr Całbecki, zgodnie z wolą sądu, musi przeprosić Krzysztofa Wojtkowiaka, byłego prezesa Portu Lotniczego i wpłacić na jego konto 6 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku kilka tygodni temu wydał wyrok w sprawie z powództwa cywilnego przeciwko marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu, wytoczonej przez Krzysztofa Wojtkowiaka, byłego prezesa Portu Lotniczego Bydgoszcz. Gdański sąd podzielił zdanie sądu toruńskiego i uznał, że marszałek Piotr Całbecki naruszył dobra osobiste byłego szefa portu. Taki wyrok oznacza, że marszałek będzie musiał przeprosić Krzysztofa Wojtkowiaka na łamach portalu Latająca Bydgoszcz, uiścić koszty postępowania apelacyjnego oraz wpłacić na konto Krzysztofa Wojtkowiaka ponad 6 tys. złotych zadośćuczynienia wraz z odsetkami.
[break]

Zapytaliśmy Urząd Marszałkowski o tę decyzję sądu, ale zamiast komentarza lub potwierdzenia powyższych informacji, otrzymaliśmy wymijającą odpowiedź. - Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego nie występuje jako strona w tej sprawie. Pozew był prywatny, w związku z tym proszę skontaktować się z pełnomocnikiem Piotra Całbeckiego - informuje Agata Strzyżewska z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego i podaje adres e-mailowy do pełnomocnika.

„Expressowi” udało się jednak ustalić, że marszałek do wczoraj nie podporządkował się woli sądu.
Krzysztof Wojtkowiak także nie chciał komentować wyroku sądu. Twierdził, że wszystko to, co miał do powiedzenia, opublikował już na swoim internetowym blogu.

- Marszałek do pierdla wprawdzie nie pójdzie, ale będzie musiał mnie przeprosić - napisał w grudniu ub.r. Krzysztof Wojtkowiak. - Przypomnę, że marszałek podczas wywiadu dla „Latającej Bydgoszczy”, na pytanie o ocenę działalności Tomasza Moraczewskiego w kontekście nieuzyskania decyzji środowiskowej, wyłgał się od tej oceny, przy okazji zwalając całą winę za amatorski wniosek na mnie.

Należy przypomnieć, że Krzysztof Wojtkowiak poczuł się urażony wypowiedzią marszałka, który w wywiadzie dla „Latającej Bydgoszczy” obwinił byłego prezesa PLB o popełnienie szkolnych błędów przy opracowaniu wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Decyzja ta warunkowała realizację planów rozbudowy portu oraz modernizacji drogi startowej. Inwestycje te miały być finansowane z Regionalnego Programu Operacyjnego. Niestety, nie wykonano ich w 100 procentach, między innymi dlatego, że w decyzji środowiskowej stwierdzono, że na terenie lotniska rośnie kocanka, roślina prawem chroniona.

Krzysztof Wojtkowiak zwrócił się do toruńskiego sądu I instancji. W grudniu 2013 r. zapadł pierwszy w tej sprawie, korzystny dla byłego prezesa wyrok.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zaprawdępowiadam
Istnieje jakaś sprawiedliwość, co prawda daleko w Gdańsku, bo lokalne koterie są zbyt powiązane biznesowo-towarzysko, ale jest nadzieja że idzie ku normalnemu i bufon wyląduje w końcu tam gdzie powinien. Ale stawiam dolary przeciwko rublom transferowym, że nie wykona wyroku sądu i będzie się woził co najmniej do jesiennych wyborów.
s
stapor
Nosił wilk razy kilka - ponieśli i wilka !!!!!!!!!!!
Mam nadzieję że to początek , końca tego toruńskiego "kacyka"
k
karolek
Czy naczelny gąsior dostosuje się do prawa dot. ludzi...,zobaczymy
B
Bydgoszczanin
Myślę że łysol zrobi wszystko żeby nie przeprosić. Jego osoba zbyt wysoko nosi głowę żeby przepraszać kogokolwiek. Trzeba spuścić go w najbliższych wyborach z tym feldmarszałkiem na czele Hartiwisiem i jego bandą PO-wców.
K
Kruk
Jezu, jak się cieszę.......
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski