Pijanego nastolatka kierującego volkswagenem zatrzymali stróże prawa we wsi Wróble pod Kruszwicą. Chłopak nie miał nawet prawa jazdy. Z kolei pod Pakością do kolizji doprowadził pijany kierowca ciągnika.
We Wróblach pod Kruszwicą funkcjonariusze zwrócili uwagę na jadący nocą pojazd, bowiem nie miał on włączonych świateł mijania, a na dodatek jechał wężykiem. - W zatrzymanym pojeździe siedziała wesoła gromadka - mówi aspirant Izabella Drobniecka z policji.<!** reklama>
Kierujący autem 16-latek miał 1,38 promila i nie miał prawa jazdy. Okazało się, że wśród pasażerów jest właściciel volkswagena golfa. - Strach pomyśleć, co mogło by się wydarzyć, gdyby w porę samochodu nie zatrzymała policja - dodaje Izabella Drobniecka.
Dziś stróże prawa będą rozmawiać z uczestnikami eskapady oraz ich rodzicami. Materiały z postępowania zostaną przesłane do sądu rodzinnego.
Z kolei w Rybitwach pod Pakością doszło wczoraj do kolizji, w której ciągnik rolniczy Zetor nie ustąpił pierwszeństwa volkswagenowi Golfowi. 61-letni kierowca tego pierwszego pojazdu miał ponad 1 promil.
Dziś usłyszy on zarzuty popełnienia przestępstwa jazdy pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to do 2 lat więzienia.