Mieszkaniec Pabianic zatrzymał wczoraj w nocy pijanego kierowcę w okolicach Jezior Wielkich w powiecie mogileńskim. Początkowo nie mógł go wyprzedzić, a kiedy wreszcie się udało, zatrzymał auto i zabrał kierowcy kluczyki.
Do zdarzenia doszło w Rzeszynie pod Jeziorami Wielkimi. Mężczyzna z Pabianic jechał fordem mondeo. Przejeżdżając przez miejscowość dojechał
do jadącego w tym samym kierunku fiata cinquecento.
- Początkowo bał
się go wyprzedzić, bo kierowca jechał całą szerokością jezdni.
Nie zastanawiając się długo powiadomił policję. Wkrótce
mężczyźnie udało się wyprzedzić fiata i bezpiecznie zajechać
mu drogę. Kierowca samochodu był kompletnie pijany, nie reagował
nawet stanowczo gdy 30-letni pabianiczanin zabierał mu kluczyki - relacjonuje podkom. Tomasz Rybczyński z mogileńskiej policji.
Na drogę przyjechał patrol ze
Strzelna. Okazało się, że zatrzymany kierowca fiata to 51-latek z
Pilicha w powiecie konińskim. Alkotest wskazał, że ma blisko 2,5
promila alkoholu w organizmie. Policjanci przewieźli sprawcę do
policyjnego aresztu. Wcześniej zabrali mu prawo jazdy a jego
samochód zabezpieczyli na parkingu strzeżonym.