MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze kredki dał mu tata. Rozmowa z Romanem Terzykiem ze Żnina

Maria Warda
- Nie dbam o sławę. Nie mam nawet pracowni. Maluję z potrzeby ducha - mówi Roman Terzyk, artysta malarz ze Żnina.

- Nie dbam o sławę. Nie mam nawet pracowni. Maluję z potrzeby ducha - mówi Roman Terzyk, artysta malarz ze Żnina.

<!** Image 2 align=right alt="Image 148349" sub="Na jednym z obrazów artysta postanowił namalować skrzypce swojego ojca / Fot. Maria Warda">Skąd u Pana taka artystyczna dusza?

Talent pochodzi od Boga, a przykład jak go wykorzystać dostaje się w domu. Wiem od mamy, że to tata uczył mnie rysować. Dał mi pierwsze kredki. Zmarł, kiedy miałem cztery lata. Nie pamiętam go, ale zachowały się jego obrazy, bo on także miał duszę malarza. Miałem też wspaniałą ciocię, która w soboty pozwalała mi rysować kredą na podłodze. To był dzień, kiedy te deski później szorowała. Malowałem na czym tylko mogłem na serwetkach, łóżkach, wszędzie.

Kiedy był Pan dzieckiem, Tadeusz Małachowski był już bardzo dojrzałym artystą...

Poznałem go, gdy miałem 10 lub 11 lat. Stał na ulicy przy sztalugach i malował swój dom, ja patrzyłem na niego. W pewnej chwili poprosił, żebym przypilnował „tego majdanu”, jak powiedział, bo „musi skoczyć do domu”. Później pokazywałem mu swoje obrazki, a malowałem farbkami wodnymi. On nie wytykał mi błędów tylko mówił, co jest źle namalowane. Od Tadeusza Małachowskiego dostałem pierwszą paletę farb.

<!** reklama>Każdy, kto widział Pana cykl „Pielgrzym” jest zachwycony tym dziełem. Skąd pomysł na uhonorowanie w takiej formie Jana Pawła II ?

Ten cykl powstał trochę przez przypadek. W domu był kalendarz z Ojcem Świętym. Kiedy skończył się rok, nikt nie miał odwagi go spalić i wtedy postanowiłem oddać hołd naszemu papieżowi. Te podobizny wykorzystałem do moich obrazów. Są wykonane techniką retorytu. „Pielgrzym” otwierał wystawę XXI wieku w żnińskim muzeum. Był pokazywany na Litwie, na Morawach, w Częstochowie. Te wystawy zawdzięczam, m.in., śp. Andrzejowi Rosiakowi.

Czy malarstwa można się nauczyć?

Wszystko wymaga ćwiczeń. Rysowanie, tak jak wprawki na fortepianie, trzeba trenować.

Mam wrażenie, że Pana obrazy są bardziej znane od Pana...

Nie dbam o sławę. Nie mam nawet pracowni. Maluję w domu. Nie zabiegam, aby organizowano mi wernisaże, bo uważam, że od tego są odpowiednie organizacje. Tworzę z potrzeby ducha.

Teczka personalna

Roman Terzyk, artysta malarz ze Żnina

Ukończył Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Studiował na kierunku artystyczno-pedagogicznym. Jest członkiem Żnińskiego Towarzystwa Kulturalnego. Uczył we wszystkich żnińskich szkołach plastyki. Jest autorem mozaik w żnińskim szpitalu. Wiele jego obrazów wisi w kościołach Wielkopolski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera