Mecz w Lesznie był pełen dramaturgii. O zwycięstwie zadecydował ostatni wyścig. W sobotę rewanż na Sportowej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 87963" sub="Tomasz Adamczak (czerwony kask) był bohaterem meczu w Lesznie / Fot. Tadeusz Pawłowski">Przed tym meczem nasz zespół miał na swoim koncie dwie porażki - w Częstochowie z Włókniarzem (44:45) i u siebie ze Zdzichteksem Lublin (40:50). W przypadku bydgoszczan potwierdziło się jednak porzekadło „do trzech razy sztuka”.
Mecz w Lesznie był bardzo dramatyczny. Do dziewiątego wyścigu górą był zespół Old Boys. Potem role się odwróciły i gospodarze odskoczyli na 3 oczka. O wszystkim rozstrzygnąć miały wyścigi nominowane (u amatorów XIII, XIV i XV).
W pierwszym z nich padł remis. W drugim bydgoszczanie wygrali 4:2 i zmniejszyli straty do 1 punktu. Emocje sięgnęły zenitu w ostatniej odsłonie wieczoru.
<!** reklama>- Najlepiej wystartował Piotr Galczewski. To było jednak za mało. Potrzebowaliśmy jeszcze punktów Tomka Adamczaka. Problem w tym, że on najgorzej ruszył spod taśmy! - relacjonował „Expressowi” Waldemar Napierała, zawodnik i jeden z założycieli Old Boys. - Tomek na dystansie spisał się jednak fantastycznie. Już na pierwszym okrążeniu (amatorzy rywalizują na dystansie dwóch kółek - red.) wyprzedził rywali i wraz z Piotrem Galczewskim przywieźli podwójne zwycięstwo.
W najbliższą sobotę rozpocznie się runda rewanżowa. Terminarz amatorów ułożony jest na zasadzie lustrzanego odbicia i dlatego bydgoszczanie znów zmierzą się z Leszczyńskimi Bykami. Początek meczu na stadionie przy ul. Sportowej o godz. 16.00. Wstęp wolny.
Fakty
Leszno - Bydgoszcz 43:46
Old Boys: Galczewski 14 (3, 3, 3, 2, 3), Cierżniakowski 3 (u, u, -, 2, 1), Adamczak 10 (2, 2, 3, 1, 2), Wysocki 3 (1, 1, 1, -, -), Kudłaty 4 (2, 0, 0, 1, 1), Odziomek 9 (3, 1, 2, 0, 3), Szawliński 3 (u, 1, 2), Napierała ns.
1. | Lublin | 2 | 4 | +26 |
2. | Leszno | 3 | 2 | -13 |
3. | Częstochowa | 2 | 2 | -5 |
4. | Bydgoszcz | 3 | 2 | -8 |