Po trzech wysokich zwycięstwach, w których bydgoski zespół zdobywał średnio blisko 80 punktów, a tracił zaledwie 50,7, podopiecznym Tomasza Herkta i Piotra Kulpekszy przyszło się zmierzyć z drużyną, która w ostatnich latach należała do ścisłej czołówki kobiecej ekstraklasy, a w roku 2013 stanęła na najwyższym podium mistrzostw kraju. Jednak przed tym sezonem ze sponsoringu wycofała się firma CCC i nie zdołano zgromadzić już tak wysokiego budżetu.
Zespół w trzech meczach doznał dwóch porażek, co zaowocowało zwolnieniem trenera Wojciecha Downara-Zapolskiego, którego zastąpił znany m.in. z gry w Astorii Wadim Czeczuro. I właśnie konfrontacja z Artego była debiutem Ukraińca z polskim paszportem w roli szkoleniowca.
W takiej sytuacji, choć faworytem były bydgoszczanki, trzeba bylo zachować szczególną czujność, bo... nowy trener, to nowy sposób gry jeszcze nie do końca rozpoznany. Jak widać MKS zdołał jednak zaskoczyć rywala.
Tym razem Tomasz Herkt dokonał roszady w pierwszej piątce. Na parkiecie pojawiła się Maurita Reid, która do drużyny dołączyła tuż przed inauguracją rozgrywek (wcześniej wymiennie wybiegały Aleksandra Pawlak i Darxia Morris). I to właśnie Jamajka zdobyła pierwsze punkty dla Artego po celnym rzucie za 2 punkty z faulem (na 3:2). Niestety, potem było coraz gorzej. Goście źle weszli w to spotkanie. Bydgoszczanki nie mogły złapać swojego rytmu gry, a przede wszystkim fatalnie pudłowały. W I kwarcie trafiły zaledwie 4/13 rzutów z gry, w drugiej - 2/15. Gdyby nie bardzo dobra skuteczność na linii rzutów wolnych (11/11, w całym meczu 18/18) wynik mógł być bardzo niekorzystny. A tak pierwsze 20 min skończyło się 31:24 dla polkowiczanek.
Niestety, w drugiej części było niewiele lepiej. Cały czas przewagę kilku punktów utrzymywały gospodynie. Na dodatek w 34 i 35 min czwarte i piąte (to drugie w ataku) przewinienie popełniła liderka Artego Julie McBride. Ze skutecznością z gry na poziomie 32,8 proc (20/61) trudno było wygrać.
Tak więc w Polkowicach doszło do niemiłej dla bydgoskich kibiców niespodzianki. Z tej porażki trzeba będzie wyciągnąć wnioski.
Artego czeka kolejny wyjazd. W niedzielę w Siedlcach zmierzy się z MKK (17.00).
MKS Polkowice - Artego Bydgoszcz 67:62 (13-13, 18-11, 20-24, 16-14).
MKS Polkowice: Michael 22, Stankiewicz 14 (3x3), Bojović 10 (1), Majewska 2, McKenith 1 oraz Greene 8, Kaczmarska 6, Gala 2, Nowacka 2;
Artego: Carter 17, McBride 14 (2), Reid 12 (1), Koc 6, Międzik 3 (1) oraz Pawlak 4, Morris 4, Fikiel 2;