Środowisko pielęgniarek i położnych od kilku już lat bije na alarm i przestrzega przed tym , że niebawem z powodu braku kadry trzeba będzie zamykać szpitale.
Przerażające statystyki
Jak podaje Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych, statystycznie na tysiąc mieszkańców przypada 5, 4 pielęgniarek, co plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc w gronie europejskich krajów; w Szwajcarii ten wskaźnik wynosi 16, w Niemczech – 11,3, w Czechach – 8. Średnia wieku polskiej pielęgniarki wynosi ponad 48 lat, co oznacza, że z demograficznego punktu widzenia jest to „stary” zawód.
W województwie kujawsko-pomorskim wskaźniki te są jeszcze gorsze. Na tysiąc mieszkańców przypada jedynie 4,1 pielęgniarki, a średnia wieku wynosi około 54 lata. Nic nie wskazuje na to, by wskaźniki te zaczęły się poprawiać. Wręcz przeciwnie. Sytuację może pogorszyć wejście w życie ustawy emerytalnej, pozwalającej kobietom na przejście na emeryturę w wieku 60 lat. Ustawa zacznie obowiązywać od października br. Szacuje się, że ok. 42 tys. pielęgniarek w kraju nabędzie prawa emerytalne.
- W naszym województwie w ciągu dwóch lat na emeryturę będzie mogło odejść 140 pielęgniarek - wyjaśnia Katarzyna Florek, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Bydgoszczy.
- Natomiast w skali kraju, w czasie czterech lat prawo do emerytury uzyska 80 tysięcy pielęgniarek, czyli jedna czwarta wszystkich obecnie zatrudnionych. Nic nie jest w stanie wypełnić tej luki.
Zdaniem Katarzyny Florek, decydującym czynnikiem, który powoduje braki na rynku pracy jest ekonomia. Chociaż pielęgniarkom obiecano podwyżki, nadal ich pensje nie są wysokie. W tym roku pielęgniarki dostały 800 złotych dodatku, co oznacza, że na rękę dostają nieco ponad 500 złotych.
- Pensja zasadnicza pielęgniarek w jednym ze szpitali wynosi 1450 złotych - mówi Katarzyna Florek. - Nawet jak doliczymy dodatek, to płaca nadal będzie bardzo niska w stosunku do obowiązków i nakładu pracy.
Pielęgniarki przecież odpowiadają za zdrowie i życie pacjenta. Za takie pieniądze nie chcą ponosić odpowiedzialności i ciężko pracować. Większość z nich szuka pracy poza granicami kraju.
Poszukiwane w Europie
- Znajdują ją bez trudu - podkreśla Halina Peplińska, przewodnicząca Regionu Kujawsko - Pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Bydgoszczy. - Są znakomicie i wszechstronnie wykształcone, dają sobie radę na każdym stanowisku.
Halina Peplińska twierdzi, że ta grupa zawodowa nie otrzymała takich podwyżek, jakich jeszcze nie dawno jej obiecano. Potwierdza, że przyznanie dodatków niewiele zmieniło. Dlatego w niektórych miastach, na przykład w Krakowie, pielęgniarki strajkowały domagając się wliczenia dodatku do pensji zasadniczej, po to by kwoty innych pochodnych pensji były także wyższe.
Kolejny problem: wiele pielęgniarek, które skończyły szkołę, nie podejmuje pracy w zawodzie.
- Prowadzą kioski, lumpeksy - wylicza Halina Peplińska. - Mają stoiska. Nie chcą wracać do zawodu. Jeśli starsze pielęgniarki będą miały ochotę przejść na emeryturę i sobie jakoś do niej dorobić, to trzeba będzie zamknąć jedną trzecią polskich szpitali.
Opiekun lekarstwem?
Po to, by nie doszło do tak niebezpiecznej sytuacji, planuje się wprowadzić do systemu ochrony zdrowia tzw. opiekunów medycznych. - Szkoły już są - tłumaczy Halina Peplińska. - Opiekunowie wykonywaliby na przykład czynności pielęgnacyjne, a pielęgniarki miałyby wtedy więcej czasu na wykonywanie skomplikowanych zabiegów.
Katalog czynności, które może wykonywać opiekun medyczny, określiła kilka lat temu Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych (patrz ramka obok). Rada, podczas marcowej debaty, do tego tematu powróciła i zasugerowała wprowadzenie zmian w kształceniu personelu medycznego.
- Celem kształcenia osób w tym kierunku byłaby przede wszystkim możliwość uzupełniania brakującej siły w szpitalach oraz możliwość zastępowania pielęgniarek i położnych w czynnościach, które nie wymagają ich profesjonalnej wiedzy i doświadczenia. Dzięki temu będą mogły poświęcać więcej czasu pacjentom, którzy naprawdę potrzebują ich pomocy - stwierdziła Irena Wrońska, Przewodnicząca Krajowej Rady Akredytacyjnej Szkół Pielęgniarek i Położnych oraz zaznaczyła, iż pomocnik/asystent nie musi mieć ukończonych studiów wyższych, edukacja na poziomie szkoły policealnej/pomaturalnej będzie wystarczająca.
Nie podejmują pracy w zawodzie. Prowadzą kioski, lumpeksy. Mają stoiska. Nie chcą wracać do zawodu.
Warto wiedzieć
Kim jest opiekun?
Pod nadzorem pielęgniarki może wykonywać niektóre czynności. Może, np. słać łóżka z chorymi, wykonywać toaletę jamy ustnej i ciała pacjenta leżącego i chodzącego, zmieniać pozycję ułożeniową chorego, zmieniać mu bieliznę osobistą, wykonywać toaletę przeciwodleżynową.
Opiekun może również dokonywać pomiarów: ciśnienia tętniczego krwi i tętna, temperatury ciała, liczby oddechów, masy ciała i wzrostu chorego. Ponadto, opiekun może asystować pielęgnierce podczas wykonywania specjalistycznych zabiegów pielęgniarskich.