https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oddziały chirurgiczne są niedofinansowane, brakuje lekarzy. Co na to ministerstwo?

Wieloletnie niedofinansowanie procedur chirurgicznych skutkuje nie tylko pogłębiającym się zadłużeniem szpitali, ale i brakami kadrowymi.
Wieloletnie niedofinansowanie procedur chirurgicznych skutkuje nie tylko pogłębiającym się zadłużeniem szpitali, ale i brakami kadrowymi. źródło: freepik
Wieloletnie niedofinansowanie procedur, skutkujące pogłębiającym się zadłużeniem szpitali i braki kadrowe – to główne problemy polskiej chirurgii. Tymczasem minister zdrowia zapowiada: - Ponad miliard zł więcej niż dotychczas na świadczenia z zakresu chirurgii w szpitalach.

Czy polską chirurgię czeka zapaść? - pytali przedstawiciele Towarzystwa Chirurgów Polskich (TChP) i wskazywali co jest niezbędne, aby tę dziedzinę medycyny w kraju uzdrowić.

Procedury niedofinansowane

- Wyceny procedur chirurgicznych są od lat poniżej realnych kosztów ich wykonania, co sprawia, że oddziały chirurgiczne są jednymi z najbardziej deficytowych jednostek w szpitalach. Mówimy o tym nieprzerwanie od lat – podkreślał prof. dr hab. n. med. Krzysztof Zieniewicz, prezes Towarzystwa Chirurgów Polskich.
W ocenie TChP „ostatnie zwiększenie wycen procedur chirurgicznych przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) - choć bardzo ważne i potrzebne - nadal nie pokrywa realnych kosztów procedur”. W 2022 roku, wartość punktu w chirurgii wynosiła 57 zł, a powinna – jak oszacowano – 60,06 zł. W 2023 - 60 zł, powinna – 64,85 zł. Z kolei, w 2024 prognozowana wartość punktu to 62 zł, a powinna - 68,74 zł.
Szczególnie, w niezrozumiały sposób – jak wskazywano na spotkaniu - obniżono procedury chirurgiczne w przypadku 5 zabiegów (chirurgicznych i endoskopowych), dotyczących górnego jak i dolnego odcinka przewodu pokarmowego. - Tak drastyczne zmniejszenie finansowania przyczyni się do redukcji zasobów kadrowych oraz zmniejszenia i tak obecnie niedużej liczby ośrodków specjalizujących się w chirurgii przełyku. W związku z tym należy spodziewać się ograniczenia dostępu do tej niszowej i wysokospecjalistycznej dziedziny chirurgii dla pacjentów z chorobami przełyku – podkreślał prof. dr hab. n. med. Grzegorz Wallner, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii ogólnej.
Chirurgia jest podstawą m.in. leczenia przełyku, a wycenę tej procedury – jak podano - obniżono aż o 22,4 proc. (z 37 982 zł do 30 855 zł). W przypadku nowotworów jelita grubego - o 27 proc.

Chirurgów brakuje, młodzi się nie garną

Wieloletnie niedofinansowanie procedur chirurgicznych skutkuje nie tylko pogłębiającym się zadłużeniem szpitali, ale i brakami kadrowymi. Stąd, „ w wielu polskich szpitalach oddziały chirurgiczne są zagrożone zamknięciem a wykonują one większość operacji ratujących życie”.
W Polsce średnia wieku chirurga wynosi około 58 lat. Przy czym, aż 15 proc. to chirurdzy w wieku emerytalnym - powyżej 65 lat. W Kujawsko – Pomorskiem, na 234 chirurgów ogólnych - tych poniżej 40 lat - jest 63. Od 41 do 50 lat - 50, natomiast od 51 do 60 lat i powyżej – 121.
Każdego roku liczba chirurgów w Polsce maleje, w ciągu ostatnich 10 lat ubyło ich aż o 15 proc. W 2014 roku, na 10 tys. mieszkańców przypadało ogółem 7 963 chirurgów specjalistów. W 2017 – 7 316, czyli o 6 763 mniej.
Jedyną szansą, żeby odwróć ten trend jest – według TChP - zwiększenie finansowania dla polskiej chirurgii i modyfikacja systemu edukacyjnego, tak „aby młodzi lekarze wybierający tę trudną i wymagającą specjalizację mieli większe perspektywy rozwoju”. Jak na razie, gdy chodzi o nabór i zainteresowania absolwentów szkół medycznych chirurgią, to na przestrzeni jednego roku ich liczba zmniejszyła się o 10 proc. M. in. dlatego, że słabo wyceniana i opłacana przez dyrekcje szpitali praca chirurgów, jest traktowana jako „zło konieczne”. Staje się przez to, coraz bardziej frustrująca i mniej atrakcyjna dla młodych lekarzy. - A należy pamiętać, że praca chirurga, przy takich niedoborach kadrowych nie kończy się na dyżurze. Często jest to ciężka fizycznie praca w godzinach nocnych, pod dużą presją i z ogromną odpowiedzialnością za zdrowie i życie pacjenta - ocenił prof. Krzysztof Zieniewicz.
Z kolei prof. dr hab. n med. Adam Dziki, sekretarz generalny Towarzystwa Chirurgów Polskich poinformował: - Nasz kraj jest jednym z nielicznych w Europie, gdzie nie ocenia się jakości leczenia chirurgicznego. Brak rejestrów i audytów odpowiada między innymi za to, że wyniki leczenia chirurgicznego nowotworów w Polsce znacznie odbiegają od średniej europejskiej.

Jak uzdrowić chirurgię?

Stąd też, aby uzdrowić polską chirurgię – według TChP - niezbędne jest m. in. pilne urealnienie wyceny procedur chirurgicznych w oparciu o ścieżkę opieki nad pacjentem, uwolnienie limitów na zabiegi chirurgiczne, monitorowanie jakości leczenia chirurgicznego poprzez ocenę efektów leczenia, wsparcie systemu szkolenia lekarzy czy zmniejszenie obciążeń administracyjnych medyków.
Tymczasem ponad 1 mld 172 mln zł więcej, niż dotychczas - na świadczenia z zakresu chirurgii dla szpitali - zapowiedziała Izabela Leszczyna, minister zdrowia. Natomiast ze względu na to, że wyceny świadczeń chirurgicznych znacząco wzrosły a „olbrzymi szum medialny wokół finansowania chirurgii może powodować niepokój pacjentów”, szefowa resortu zdrowia przedstawiła też następujące dane: - Na 83 grupy świadczeń, aż 77 jest wycenionych wyżej niż dotychczas. Łączny wzrost wycen świadczeń z zakresu chorób układu pokarmowego, chorób wątroby, dróg żółciowych, trzustki i śledziony wynosi 20 proc.
Minister Leszczyna potwierdziła, że wycena jedynie 5 świadczeń w chirurgii została obniżona, ale one - zgodnie z danymi AOTMiT - były przeszacowane. - Tak więc 1 mld 172 mln zł więcej na chirurgię wzmocni tę dziedzinę medycyny i Polki oraz Polacy - wszyscy pacjenci - mogą czuć się bezpiecznie - podsumowała szefowa resortu zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski