https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarka może wybrać

Renata Napierkowska
- Nikt pielęgniarki do zawierania kontraktu nie zmusza - zapewnia dyrektor inowrocławskiego szpitala, Eligiusz Patalas.

- Nikt pielęgniarki do zawierania kontraktu nie zmusza - zapewnia dyrektor inowrocławskiego szpitala, Eligiusz Patalas.

<!** Image 2 align=none alt="Image 169058" sub="Inowrocławskie pielęgniarki na znak solidarności z protestującymi w stolicy koleżankami z innych placówek, już w przeszłości ubierały czarne koszulki / Fot. Renata Napierkowska">W Warszawie przedstawicielki związku zawodowego pielęgniarek i położnych domagają się wprowadzenia zakazu zatrudniania ich koleżanek w szpitalach na kontraktach. W inowrocławskiej lecznicy nie tylko nikt nie protestuje.

<!** reklama>- Zastanawiam się, czy nie przejść na kontrakt. Każda z tych form zatrudnienia ma wady i zalety. Na etacie mogę pracować tylko 168 godzin, w przypadku kontraktów wymiar podstawowy jest taki sam, jednak jak się bierze więcej dyżurów, to można też więcej zarobić, a przecież życie jest coraz droższe. Kilka moich koleżanek zrezygnowało z etatów, zawarło kontrakty i nie żałują - mówi jedna z pielęgniarek.

Pielęgniarka z 20-letnim stażem na etacie, która bierze nocne i świąteczne dyżury zarabia miesięcznie przeciętnie dwa tysiące złotych na rękę. Na kontrakcie te zarobki mogą się nawet podwoić. Jeśli ktoś ma etat i pracuje tylko na jedną zmianę to wynagrodzenie oscyluje w granicach 1500 złotych. Pielęgniarki, które przeszły na kontrakty wyciągają biorąc nocne dyżury nawet po 4 tysiące.

- Na kontrakcie przy ustalaniu stawek bierze się też pod uwagę przebyte kursy i kwalifikacje. Sądzę, że takie rozwiązanie, jak obecnie, jest najlepsze, bo to nam pozostawia możliwość wyboru - uważa kolejna nasza rozmówczyni.

W inowrocławskiej lecznicy dwa razy do roku ogłaszane są konkursy dla pielęgniarek. Każda z sióstr może więc wybrać, jaka forma zatrudnienia bardziej jej odpowiada.

<!** Image 3 align=none alt="Image 169058" >- Nie rozumiem tego protestu w sprawie kontraktów, tym bardziej że pielęgniarki, które nie są na etacie w szpitalu, prowadzą własną działalność w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie - mówi dyrektor Eligiusz Patalas. - Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest jasne. Chodzi głównie o to w tym konflikcie, że pielęgniarka na kontrakcie jest niebezpieczna dla związku zawodowego, bo prowadząc działalność nie odprowadza składek i to zagraża utracie pozycji aktywistek z panią Gardias na czele - dodaje dyrektor.

W inowrocławskiej lecznicy były już sytuacje, że niektóre pielęgniarki rezygnowały z kontraktów i ponownie zostały zatrudnione na etacie.**

Warto wiedzieć

  • pielęgniarki - 19 na kontraktach, 467 - na etatach
  • lekarze -172 na kontraktach, 38 - na umowach o pracę
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski