MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piękna Polska prosto z Anglii

Mariusz Załuski
Obiecuję, że nie będę marudził o najsłynniejszej parce mijającego tygodnia. Bo marudzą o niej wszyscy.

Ani słowa więc o pięknej twarzyczce doktor Ogórek, spod której wyziera chytra buźka towarzysza Millera, ani o Januszu Korwin-Mikke, który pozwolił ludowi uwierzyć, że życie zaczyna się po 70-tce. Dzisiaj pomarudzimy sobie o tym, co boli całą kulturę pop, czyli podbieraniu cudzych pomysłów. I nieważne, czy nazwiemy to plagiatem, czy tylko czerpaniem z wszechświatowego dorobku.

A pretekstem jest tu oczywiście zadymka wokół nowej czołówki Wiadomości, czyli dziennika TVP. Zmianę czołówki i nie tylko telewizja publiczna ogrywała z zadęciem wielkim - no a tu zamiast piania z zachwytu w branżowych serwisach pojawiło się zadziwienie, że nasz filmik jakoś intensywnie przypomina czołówkę, która parę lat temu otwierała brytyjski dziennik ITV. U nas latamy sobie jak ptaszek niesforny nad animowanymi polskimi miastami, tam latamy nad animowanym Londynem. U nas kończy się widokiem na zegar na Pałacu Kultury i Nauki, u nich widokiem na zegar na wieży Big Ben. Wirtualnemedia.pl stwierdziły oszczędnie, że czołówka jest „na granicy plagiatu”, część komentatorów się jednak nie certoliła i mówiła ostro o plagiacie. Ale inni opowiadali tylko o inspiracji.

Tak się bowiem składa, że dzisiejsza kultura pop to w dużej mierze mielona na okrągło ta „wzajemna inspiracja”. Ba, z tej wzajemnej inspiracji poukładano sporo całych dzieł, będących przecież tak naprawdę zlepkami cytatów. A my jeszcze wzdychamy, jak to pan twórca cudnie to zlepił... Dziełka - choćby sztuki telewizyjnej - to często układanki co lepszych elementów z tego, co zmajstrowali inni. Potem ci inni wyciągają coś od nas. I tak się ta twórczość pań i panów kreatywnych kręci.

Zresztą pamiętacie „Matriksa”? Ile było wokół niego pretensji o ściąganie od różnych twórców. Swoją drogą o większości usłyszeliśmy przy tej właśnie okazji.

Kopalnią historyjek jest oczywiście muzyka. I ta pop - że wspomnieć przebój „Loca” Shakiry (w wersja hiszpańskojęzycznej) jako plagiat utworu z Dominikany czy nasz hit „Orła cień”, posądzany o zbytnie podobieństwo do „Lost For Words” Pink Floyd I ta rockowa - kłopoty mieli nawet giganci, jak Nirvana, Coldplay czy parokrotnie Led Zeppelin, i to z takimi kawałkami jak „Whole Lotta Love” czy „Stairways to Heaven”. Ta nasza czołóweczka to więc tylko skromny wkład w światowy dorobek wzajemnych inspiratorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!