Zobacz wideo: Pesa wyznacza nowe trendy w przemyśle kolejowym:
Praca dla 4 tysięcy osób
- Współpracujemy z Pesą od 8 lat, dostarczając takie komponenty, jak m.in. w pełni sterowane lusterka elektryczne, zewnętrzne i wewnętrzne, czy rampy dla inwalidów dostosowane do pojazdów kolejowych i tramwajowych - opowiada nam Arkadiusz Polanowski, właściciel firmy Larisa we Włocławku.
- Zatrudniamy 30 osób i aktualnie 40 procent naszej produkcji stanowią zamówienia dla Pesy. Gdyby upadła, to byłby także nasz problem. Państwo zainwestowało w bydgoski zakład, ale to się zwraca w podatkach, które płacą jego wszyscy podwykonawcy - dodaje Polanowski.
- Takie firmy motywują do rozwoju swoich mniejszych podwykonawców. Bo, skoro Pesa rozwija się i produkuje coraz to bardziej nowoczesne pojazdy, to ma i wobec nas coraz większe wymagania - komentuje Piotr Trzciński, właściciel ASO DTS w Szubinie, która od 2012 roku świadczy dla niej usługi serwisowe. - Oznacza to, że my rozwijamy się przy okazji Pesy, ona nadaje nam pewien ton. Zatrudniamy 30 osób.
- Od ponad siedmiu lat produkujemy dla Pesy wyposażenie do pojazdów. Na początku to były pojedyncze elementy, teraz jest tego całkiem sporo - zdradza Robert Urbanek, właściciel bydgoskiej firmy Athena. - Pesa otworzyła nam drogę do większego biznesu, dzięki niej rozwinęliśmy nasz park przemysłowy. Jesteśmy przedsiębiorstwem wielobranżowym, ale jeśli wziąć pod uwagę zlecenia dla przemysłu, 70 procent produkcji to potrzeby Pesy. W naszej firmie pracuje 100 osób.
Obroty Larisy osiągnęły od stycznia 2020 r. poziom 6,5 mln zł, DTS - 14,5 mln zł, Atheny - 16 mln zł.
W grupie Pesa zatrudnionych jest około 4 tys. osób, z czego prawie 3 tys. w Bydgoszczy. Ponadto spółka współpracuje z 18 partnerami w ramach outsourcingu pracowniczego, którzy wspierają ją przy wzmożonych pracach produkcyjnych.
Współpracuje z grupą dostawców, liczącą obecnie ponad 1500 polskich firm, w tym prawie 500 dostawców z regionu. Do partnerów Pesy należą kooperanci z kluczowej dla województwa kujawsko-pomorskiego branży narzędziowej, form oraz tworzyw.
Od początku 2020 roku zamówiła w tych firmach towary i usługi o wartości 2,4 mld zł.
Szacuje się, że w przedsiębiorstwach współpracujących z Pesą jest zatrudnionych 15-16 tys. mieszkańców Kujaw u Pomorza, a w całej Polsce to ponad 50 tysięcy miejsc pracy.
- Pesa przyczynia się do rozwoju gospodarczego regionu nie tylko poprzez kreowanie zamówień na rynku, ale także pośrednio stymulując rozwój swoich partnerów biznesowych - podkreśla Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (właściciel firmy). - Doskonałym przykładem takiego działania jest firma DTS z Szubina, która dzięki tej współpracy została wyłączną autoryzowaną stacją obsługi silników kolejowych MTU, wygrywając z niemieckim konkurentem serwisowym na polskim rynku.
Szansa nie tylko dla Pesy
Szef PFR dodaje: - Wchodzi kolejna perspektywa unijna i pieniądze z Funduszu Odbudowy na lata 2022-2023, co będzie obfitowało w dużą liczbę przetargów i mamy nadzieję, też kontraktów dla Pesy. Będzie mogła dalej rozwijać się dzięki kolejnej fali inwestycyjnej w branży, a przy okazji urosną w siłę również jej podwykonawcy.
Część projektów związanych z badaniami i rozwojem, Pesa prowadzi we współpracy z Politechniką Bydgoską (nowa nazwa UTP). Współfinansowała budowę laboratorium zmęczeniowego wózków kolejowych na wydziale mechanicznym, jej designerzy współpracują z wydziałem wzornictwa przemysłowego. Współpracuje z innymi lokalnymi uczelniami: UMK w Toruniu, WSB w Bydgoszczy, oferując staże dla studentów i absolwentów, a także wsparcie przy pisaniu prac dyplomowych.
