Październikowe rachunki w górę

Ceny ogrzewania już poszły w górę, od stycznia czeka nas podwyżka cen wody. Także spółdzielnie dorzucą „swoje” do ogólnego wzrostu utrzymania mieszkań.

- Dostałam niedawno zapowiedź stawek czynszów, które będą obowiązywać od października. Oczywiście będzie kolejna podwyżka. Nawet się spodziewałam tego, ale żeby aż tyle? Za 50-metrowe mieszkanie będę płacić 600 złotych - załamuje ręce pani Maria z Bydgoszczy.

- Właśnie zaczynamy wysyłać informacje o nowych stawkach opłat za mieszkanie w naszej spółdzielni - mówi Robert Małkiewicz, wiceprezes Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Jedność”. - Za wzrost kosztów utrzymania mieszkania winę ponoszą operatorzy, KPEC znacznie podwyższy swoje stawki. Szacuję, że dla przeciętnego mieszkańca to kilkanaście procent więcej do zapłacenia w stosunku do poprzedniego okresu. Na razie nie podnosiliśmy stawek opłat zależnych od spółdzielni. W tej sprawie niedługo zapadną decyzje, ale raczej nie zamierzamy niczego zmieniać.

<!** reklama>

Tymczasem w styczniu wyższe będą także ceny wody. Na początek roku także spółdzielnie zostawiają sobie decyzję, czy podwyższać zależne od spółdzielni składniki opłat za mieszkanie. - Dopiero przymierzamy się do nowego okresu budżetowego. Nie mogę wykluczyć podwyżek, ale też nie mogę stwierdzić, że je wprowadzimy - mówi Zdzisława Knapińska, wiceprezes SM „Budowlani”.

Spółdzielnie zdają sobie sprawę, że mieszkańcom i bez podwyżek jest ciężko. Niektóre, jak SM „Zrzeszeni”, do informacji o podwyżkach dołączyły samouczek, jak oszczędzać ciepło w mieszkaniu. Spółdzielnia twierdzi, że poprzez drobne zabiegi koszty ciepła ograniczyć można o kilkanaście procent. Czego zatem należy unikać? Długich zasłon, grzejników osłoniętych meblami i instalowania na kaloryferach suszarek do bielizny. Takie przeszkody mogą pochłonąć nawet 20 procent ciepła - ostrzega spółdzielnia. Rozsądnie należy też podchodzić do sprawy wietrzenia. Porada: wietrzyć często, ale krótko, uszczelnić okna, ale przy tym nie przesadzić, bo tam, gdzie nie ma cyrkulacji powierza, pojawia się grzyb. Oszczędzić można, instalując specjalne ekrany za kaloryferem, które odbijają ciepło. Nie zmienia to faktu, że kilkunastoprocentowe podwyżki i tak wyraźnie odczujemy.