W najbliższy wtorek, 15 kwietnia, w Filharmonii Pomorskiej będzie można zobaczyć program kabaretu „Grzegorz Halama Oklasky”. Występ, któremu patronuje „Express Bydgoski”, rozpocznie się o godz. 19.00.
<!** Image 2 align=right alt="Image 81192" sub="Fot. mwmedia">W prima aprilis, dzień przyzwolenia na żart, na łamach „Rzeczpospolitej” ukazał się artykuł opłakujący kondycję młodego polskiego kabaretu. Poczucie humoru - rzecz względna i pewnie nie każdy przyklaśnie tej złowróżbnej diagnozie. A ja, owszem. Podobnie, jak ocenie, że wśród nielicznych wartych obejrzenia bez uczucia niestrawności jest kabaret „Grzegorz Halama Oklasky”.
Wiedział, że tak będzie?
O samym artykule nie wiedział, bo nie czytał. - Aj, to fajnie! - zareagował po swojemu, gdy tylko usłyszał. Za moment jednak zmitygował się, bo dostarczanie ludziom rozrywki to poważna sprawa. - Cieszę się z pochlebnej recenzji, tym bardziej, że rzeczywiście dbam o poziom tego, co proponuję widzom. Staram się nigdy nie odpuszczać! - rzekł Grzegorz Halama. Ale opinii o stanie kabaretów specjalnie się nie dziwi, skoro wiedza o nich czerpana jest głównie z telewizji. - Te programy przynajmniej dwa razy lepiej wypadają na żywo - wyrokuje Halama. I ubolewa nad fatalnym skomercjalizowaniem kabaretowej rozrywki przez tv, gdzie wszystko podporządkowuje się wymogom telewizyjnego widowiska. - Tam rządzą twarde reguły - wie, co mówi, bo pomagał ostatnio w tworzeniu sceny kabaretowej w Polsacie. Dlatego tęskni do kabaretu w „surowej”, scenicznej wersji. - Wtedy kabaret wróciłby tam, skąd wyszedł... - wyrywa mu się, chociaż dobrze wie, że to nierealne.
Kurczaki i kogel-mogel
Kabaret Halamy wyszedł najpewniej z jego pasji do śpiewania już od pacholęcia. I z ulubienia publicznych popisów, co prawda w czasach technikum elektroniczno-elektrycznego nie na scenie, ale na macie zapaśniczej. Wkrótce jednak zamienił ją na krąg przy ognisku, gdzie śpiewał i grał na gitarze. Do dziś nie wiadomo, jaki wpływ na przyspieszenie kariery Halamy miała lokalizacja jego technikum w pobliżu koszalińskiego amfiteatru. Muzyka i śmiech dobiegały stamtąd często. I te miłe sercu oklaski! Oklasky...
<!** reklama>Mniejszy lub większy aplauz widowni towarzyszy naszemu bohaterowi w trakcie wędrówki przez różne konfiguracje kabaretowe - grupowe i solowe, aż po okrzepnięcie „Grzegorz Halama Oklasky” w duecie z Jarosławem Jarosem. Nie nazwy jednak publiczność w sercu hołubi, ale pamiętne kreacje Halamy w rodzaju Śpiewającej bakterii, Wirusa, czy Żółwia Kleofasa. No, i pana Józka od hodowli kurczaków we wsi Chociul - największy sukces po przebojowej parodii hip-hopu pt. „Ja wiedziałem, że tak będzie”. Podobno była taka ferma, a na niej jakiś pan Józek, jednak Halama wyposażył go w cechy swojego nauczyciela z technikum. Taki kogel-mogel, jak na kurzą fermę przystało.
Pan jest clever!
Szkoła elektroniczno-elektryczna musiała być ważna dla Grzegorza Halamy, bo w swoich występach wraca do niej na różne sposoby. Ostatnio w telewizyjnej postaci nawiedzonego profesora z programu „Clever -widzisz i wiesz”. - Ta rola to dla mnie prawdziwa frajda - przyznaje Grzegorz Halama. - Kiedy uczyłem się w technikum znany byłem z pasji do rozmaitych szalonych eksperymentów - wspomina i dodaje, że teraz z przyjemnością do tego powrócił. Na dodatek w komfortowym poczuciu, że nic się nikomu nie stanie... Uwija się zatem profesor po studiu w budzącym zaufanie białym fartuchu. Nic a nic niepodobnym do obcisłego żółciutkiego golfa, z którego tak dobrze znamy kabaretowego Halamę. Upodobanie do prześmiesznych strojów towarzyszy zresztą artyście od zarania kariery. Tak, krok po kroku, kreował swój sceniczny wizerunek. Czasem jednak staje się „trendy” trochę przez przypadek. Na pytanie, czy wie jaki kolor jest w tym sezonie najmodniejszy, odpowiada: pewnie żółty, skoro pani właśnie mnie o to pyta. Bingo! Jest pan clever, panie Halama.
GDZIE? KIEDY?
Filharmonia Pomorska, ul. Andrzeja Szwalbego 6, 15.04., godz. 19.00. Cena biletu: 45 zł. Bilety do kupienia w: EMPiK - ul. Gdańska, EMPiK Galeria Pomorska. Przed koncertem w kasach Filharmonii Pomorskiej. Wejściówki zamówić można również przez Internet na stronie www.biletynakabarety.pl