Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parasolki niezgody w Koronowie

Dominika Kucharska
Część mieszkańców obawia się, że nowy obiekt w centrum spowoduje, m.in., spore utrudnienia w ruchu. Burmistrz uspokaja, że ewentualny objazd nie powinien być kłopotliwy, a miasto zyska nową atrakcję.

Część mieszkańców obawia się, że nowy obiekt w centrum spowoduje, m.in., spore utrudnienia w ruchu. Burmistrz uspokaja, że ewentualny objazd nie powinien być kłopotliwy, a miasto zyska nową atrakcję.

Rozkładany ogródek miałby stanąć latem w okolicach ratusza. -Taki pomysł zrodził się już dobrych parę lat temu. Naszym głównym celem jest ożywienie rynku. Przez dwa lata były tam tylko rozkopy, dlatego myślę, że taka odmiana byłaby pozytywna. Nic jeszcze nie zostało przesądzone. Obecnie czekam na decyzje wszystkich osiedlowych komitetów samorządu mieszkańców - wyjaśnia Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa.

Ogródek miałby być atrakcją sezonową, funkcjonującą tylko w okresie letnim. - Chodzi o konstrukcję składaną. Firmy, które się tym zajmują, potrafią taki ogródek postawić w bardzo krótkim czasie. Jednakowe stoliki i parasolki byłyby ogrodzone płotkiem - mówi burmistrz.

Jazda z przeszkodami

Wielu mieszkańcom Koronowa pomysł władz miasta od razu przypadł do gustu. Nie zabrakło jednak opinii negatywnych.

<!** reklama>- Rynek już teraz jest wystarczająco ożywiony, ale ruchem samochodowym. Codziennie przejeżdżają tamtędy nie tylko osobówki, ale też dużo większe samochody. Przecież obok rynku przebiega droga krajowa. Taki ogródek jeszcze bardziej utrudni przejazd. Kolejny obiekt w centrum nie jest potrzebny - mówi jeden z mieszkańców.

Burmistrz przyznaje, że rozłożenie ogródka będzie wymagało wprowadzenia pewnych zmian w organizacji ruchu w okolicy rynku, ale jednocześnie uspokaja, że nie będą one znaczne. - Wprowadzony objazd spowoduje, że kierowcy będą musieli przejechać dodatkowo jedynie około stu metrów - wyjaśnia Stanisław Gliszczyński.

Inne obawy mieszkańców dotyczą zapewnienia w tym miejscu porządku i bezpieczeństwa. - Wiadomo, że jak ludzie się napiją, to zachowują się głośniej. W innych miastach właśnie ogródki piwne są oblegane przez pijaków. Nie chcę, aby do takich sytuacji dochodziło także w Koronowie. Przychodzę tu na spacery z dzieckiem i nadal chciałabym to robić - mówi pani Joanna.

- Za ocenianie weźmy się po sezonie, a nie teraz, skoro nawet nie ma pewności, że ogródek stanie. Zawsze będą jakieś głosy za i przeciw. Jeśli taki pomysł się nie sprawdzi, to po prostu z niego zrezygnujemy i nie będziemy tego kontynuować w latach następnych - mówi burmistrz.

Nadciąga konkurencja

- Nasza spółdzielnia w okolicach rynku prowadzi cukiernię. Od strony handlowej otwarcie takiego ogródka letniego będzie stanowiło dla nas poważną konkurencję i nie mówię tylko o cukierni, ale również o innych punktach i lokalach gastronomicznych - przyznaje Wiesław Gancarek, prezes Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”.

Burmistrz odpowiada, że jeszcze nie wiadomo, kto stanie do przetargu, więc ogródek mogą prowadzić także ci przedsiębiorcy, którzy posiadają już lokale gastronomiczne w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!