We wtorek prezydent Rafał Bruski wysłał do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka pismo, w którym przedstawił stan dotychczasowych prac nad utworzeniem przez miasto Bydgoszcz wraz z innymi gminami związku metropolitalnego - metropolia Bydgoszcz - oraz zaapelował o wydanie niezbędnych aktów wykonawczych.
Bez tych przepisów, które określą m. in. procedurę złożenia wniosku o utworzenie metropolii, trudno będzie przygotować odpowiednią aplikację. Jeśli rozporządzenia nie zostaną wydane, metropolie nie powstaną. Tego obawia się prezydent Bydgoszczy, więc w liście do ministra podkreśla całkowitą oddolność bydgoskiej inicjatywy i jej szerokie poparcie w okolicznych gminach (przypomnijmy za utworzeniem samodzielnej metropolii bydgoskiej opowiedziało się 19 samorządów). Na terenie przyszłej metropolii mieszka ponad 600 tysięcy osób.
Bydgoszcz to jedyne miasto w naszym województwie, które spełnia kryteria metropolitalności. - prezydent Rafał Bruski
- Powstanie metropolii, według wielu opinii, może iść w parze z polityką zrównoważonego rozwoju. Unia Europejska wspiera silne subregiony gospodarcze, uznając je za koła zamachowe światowych gospodarek - pisze prezydent.
Stara się w ten sposób rozwiać wątpliwości, które przedstawił niedawno poseł do PE Kosma Złotowski, który stwierdził, że idea metropolii jako takich jest zła, gdyż promuje wielkie ośrodki miejskie kosztem mniejszych miejscowości, co przeczy zasadzie zrównoważonego rozwoju, której od dawna hołduje Prawo i Sprawiedliwość.
- Bydgoszcz to jedyne miasto w województwie, które spełnia kryteria ustawy podpisanej przez pana prezydenta Andrzeja Dudę i jedyne miasto będące członkiem Stowarzyszenia Eurocities, które zrzesza europejskie miasta powyżej 250 tysięcy mieszkańców - przypomina R. Bruski.
