Inicjatywę córki trenera Stali Gorzów Stanisława Chomskiego poparła PGE Ekstraliga. Stąd też na jej stronie internetowej opublikowano m.in. taką oto wypowiedź gorzowianki:
„ Okres bez możliwości trenowania na torze okropnie zawodnikom się dłuży. Dlatego chciałabym, by w tym czasie prócz treningu fizycznego żużlowcy mieli możliwość zapoznania się z opcjami, jakie daje trening mentalny. Nie tylko możemy rozmawiać na tematy około koronawirusowe, które powodują niepewność, lęk i skłaniają do tworzenia niezliczonych scenariuszy ale przede wszystkim możemy rozwinąć zasoby zawodnika w zakresu jego psychiki, które będą miały zastosowanie na torze, kiedy już sezon ruszy. Zachęcam też trenerów, rodziców, czy członków teamów żużlowych do zadawania pytań. Ten
Sama autorka tego projektu w wideorozmowie z nami przyznała, że jego profil musiała zmienić.
- Byłam nastawiona, że z taką pomocą psychologiczną ruszę w sezonie 2020, ale nie sądziłam, że to będzie spowodowane koronawirusem, a chęcia propagowania ważności treningu mentalnego dla zawodników. Ale trzeba było dostosować się do warunków, jakie mamy, więc nie wahałam się ani chwili. I zmieniłam profil. Tak naprawdę już po momencie publikacji na kanałach Ekstraligi Żużlowej, która zechciała to promować, pojawili się pierwsi chętni. I tak jak na normalnych spotkaniach z psychologiem, tak i tutaj obowiązuje mnie poufność. Przestrzegam całej etyki zawodowej, więc nie mogę powiedzieć z kim rozmawiałam i po co, ale bardzo cieszę sie, że ten odzew jest i mam nadzieję, że będzie on nadal - mówi nam Chomska.
Jakie tematy są poruszane?
- Zaskoczyło mnie to, że na początku nie spotkałam się z tematem typowo wirusowym. Po prostu, osoby, które ze mną kontaktowały się przez telefon czy media społecznościowe, po prostu chcą pracować nad swoją psychiką. Bo chcą być gotowi do sezonu. Chcą wykorzystać tę przerwę nie tylko na pracę nad kondycją fizyczną. Pierwsze co usłyszałam w słuchawce, to, że ktoś taki zawsze chciał spróbować rozmowy z psychologiem, ale nie wiedział od czego zacząć - dodaje „GL” psycholog.
Chomska przygotowana jest też na interwencje kryzysowe.
- Żużlowcy u progu sezonu zostali wstrzymani w blokach startowych i tak naprawdę nie mogą nic zrobić ze swoją dyscypliną, wiec ta ich adrenalina gromadzi się w ich ciałach. I wiadomo, zaczynamy przejmować się finansami, zdrowiem czy rodziną. I pytaniem, kiedy wreszcie ruszy sezon - przyznaje psycholog i dodaje: - Staram się przemycić zawodnikom, czy ich rodzinom, bo i takie rozmowy odbywam, by w dniu zupełnie wywróconym do góry nogami, czas, który przelatuje nam przez palce, był produktywny. Chcę, by ci trzymali się rutyny dnia. By zawodnik nie marnował tego dnia. Choćby po to, by nie miał czasu, żeby za dużo myśleć - kończy Chomska, która od lat pracuje też w Stali Gorzów.
