Zobacz wideo: Bydgoszcz. Patrol na motocyklach pomógł starszej kobiecie

Urodziłam się 28 listopada 1922 roku w Bydgoszczy. (...) Miałam dwoje młodszego rodzeństwa – brata Witolda Jana Kazimierza i siostrę Romanę Teresę (oboje już nie żyją). (...) Maturę zdałam w Gimnazjum Żeńskim w Chełmnie. Po maturze przeprowadziliśmy się do Wejherowa. Wybuchła wojna i wszystkie plany życiowe się zmieniły.
W marcu 1941 roku poszłam do pracy u Niemca nazwiskiem Erich Zipp – w Przedsiębiorstwie Samochodowym, które sprzedawało i naprawiało samochody marki Opel. Pracowałam w biurze, gdzie musiałam mówić i pisać po niemiecku. Gwoli ścisłości muszę dodać, że zarówno p. Zipp jak i jego żona traktowali mnie dosyć dobrze – żona na początku poprawiała mój niemiecki. Pan Zipp w miarę moich postępów w pracy podwyższał mi uposażenie. Pod koniec wojny oboje uciekali i zaproponowali mi, żebym uciekała razem z nimi. Nie zgodziłam się. W międzyczasie chodziłam na kursy języka niemieckiego, które prowadzili Niemcy.
W Wejherowie przeżyliśmy bombardowania – w nocy było jasno jak w dzień, a temu towarzyszył potworny huk. Wszystko drżało, leciały szyby z okien i pękały ściany…
Gdy zbliżała się Armia Czerwona, napisałam na drzwiach po rosyjsku „Tu mieszkają Polacy” i przez to nie zostaliśmy wywiezieni. (...) Po wojnie natychmiast poszłam do pracy w Starostwie Powiatowym w Wejherowie. Tam przyjmowałam między innymi wyzwolonych więźniów z obozu koncentracyjnego Stutthof i wówczas zaraziłam się tyfusem. W 1945 roku przeszłam w szpitalu w Gdańsku ciężką operację uda środkowego. Potem przenieśliśmy się z Wejherowa do Sławna, gdzie też pracowałam w Starostwie Powiatowym.
To Cię może zainteresować
W 1949 roku przeprowadziliśmy się do Bydgoszczy. Tu zaczęłam pracować w Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (obecnie Urząd Wojewódzki). W urzędach pracowałam na różnych stanowiskach biurowych. W 1958 roku wyszłam za mąż za Aleksandra Józefa Stańskiego, urzędnika państwowego w Powiatowej Radzie Narodowej. Ze względu na stan zdrowia i częste operacje przeszłam na rentę inwalidzką. W 1966 roku zmarł mój mąż.
W 1968 roku poszłam do pracy na pół etatu do Bydgoskiego Przedsiębiorstwa Inżynieryjno-Elektrycznego w Bydgoszczy, a od 1975 roku pracowałam w Urzędzie Wojewódzkim. Tu doczekałam się emerytury. Mam jedną córkę Izabellę Taddeę – obecnie na emeryturze.
Ojciec po wojnie nie mógł nikomu mówić, że zarówno podczas I i II wojny światowej był aktywnym uczestnikiem ruchu oporu (brał udział w powstaniu wielkopolskim, w wojnie polsko-bolszewickiej, w bitwie pod Verdun, należał do Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski – miał pseudonim Roma). Dokumenty dotyczące mojej rodziny znajdują się w Muzeum Wojsk Lądowych przy ul. Czerkaskiej Bydgoszczy. Zarówno ja, jak i rodzina nigdy nie zrzekliśmy się obywatelstwa polskiego.
Rodziny mieszkańców regionu, którzy jeszcze w 2022 oraz w 2023 roku kończą sto lat, a także starszych, UMWKP zaprasza do kontaktu pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mail: [email protected]. Więcej informacji na stronie internetowej urzędu marszałkowskiego w zakładce Rówieśnicy Niepodległej.