Zobacz wideo: Wakacyjne pokazy fontanny multimedialnej przed Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy
Kiedy gościli u pani Aurelii przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, zapytali nestorkę o jej receptę na długowieczność.
- Śmiej się z ludźmi, płacz w ukryciu, bądź lekki w tańcu, ale nigdy w życiu - odpowiedziała.
Aurelia Liwińska urodziła się 24 lipca 1917 roku w Kołbanie na Wołyniu. Jej ojciec zginął podczas wojny polsko - bolszewickiej w 1920 roku. Pani Aurelia w czasie drugiej wojny światowej przeżyła rzeź wołyńską. Przeprowadziła się na teren Generalnego Gubernatorstwa. Do momentu upadku Powstania Warszawskiego mieszkała w podwarszawskiej Kobyłce. Po wojnie jako świeżo upieczona mężatka zamieszkała w Iwicznej, woj. łódzkie. Tam wychowała czworo dzieci.
Przez wiele lat wraz z mężem prowadzili gospodarstwo i mały hotel. Kiedy mąż zmarł w 1998 roku, pani Aurelia przeniosła się do córki, do Torunia.
Lubi spacerować, a i dobrej nalewki nie odmówi.
Medal Marszałka Województwa Kujawsko Pomorskiego Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis otrzymała z rąk marszałka Piotra Całbeckiego.
- Nestorka towarzyszyła nam m.in. w trakcie obchodów stulecia urodzin patrona naszego województwa św. Jana Pawła II, podczas których podzieliła się swoimi wspomnieniami na temat papieża Polaka. Jako gość specjalny wzięła też udział w pierwszym locie nowego połączenia z bydgoskiego lotniska do Warszawy w 2019 roku. Ostatnio o pani Aurelii pisaliśmy przy okazji jej szczepienia przeciwko Covid-19. - przyznaje Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
