Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć

Jak opowiada nam Renata Kowalska z DDP "Senior", pan Kazimierz przeżył w "Seniorze" już wiele uroczystości. Przeżył tu także swoją miłość. Dziś, choć z wiekiem stan zdrowia się pogarsza, nie wyobraża sobie porzucić swojej "senioralnej rodziny".
DDP w Bydgoszczy to nie tylko mury. To przede wszystkim ludzie
- Pan Kazio jest bardzo związany z "Seniorem". Kiedy po covidovej przerwie mógł wrócić, był bardzo szczęśliwy. Dziś, tak jak przez całą pandemię, dowozimy posiłki do domów naszych seniorów, ale on woli przyjść. To zupełnie co innego - możliwość wyjścia z domu, spotkania z drugim człowiekiem - mówi Renata Kowalska.
85-latek jest bardzo zaangażowany w budowanie społeczności Seniora. Pomagał w tworzeniu ogrodu, uczestniczy w zajęciach, a choć ma już problemy z czytaniem, podczas Wigilii chętnie odczytywał poezję. Dawniej uczestniczył także aktywnie w wydarzeniach sportowych.
Nasza rozmówczyni zaznacza, że tym, czego seniorzy poszukują w DDP, jest poczucie wspólnoty, a także radość, satysfakcja i poczucie bezpieczeństwa.
- My staramy się in to zapewnić. Czasami wystarczy drobna pomoc, czasami po prostu wysłuchanie. Warto pamiętać, że dom to nie tylko mury. Dom tworzą ludzie, którzy tutaj są - podkreśla Renata Kowalska.
25 lat w bydgoskim "Seniorze"
W czwartek, 17 lutego społeczność DDP "Senior" postanowiła uczcić jubileusz 25-lecia pana Kazimierza w Seniorze. Uroczystość rozpoczęła się w stołówce - słodkim poczęstunkiem i życzeniami, a także drobnym podarunkiem (ciepły koc i poduszki). Następnie na piętrze odbyła się część artystyczna.
- Nasze panie poetki przygotowały wiersze. Oprócz tego, odwiedziły nas studentki z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy z klasy prof. Małgorzaty Greli, które przygotowały program muzyczny - opowiada Renata Kowalska.