Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświata zjada większość

Jarosław Hejenkowski
Gmina ma swój budżet. Z pobieżnej lektury dokumentu wynika, że mieszkańcy nie powinni się po nim spodziewać jakichś fajerwerków.

Gmina ma swój budżet. Z pobieżnej lektury dokumentu wynika, że mieszkańcy nie powinni się po nim spodziewać jakichś fajerwerków.

Bez efektów pirotechnicznych Kruszwica weszła w ten rok, bo ratusz nie zorganizował imprezy na Rynku i fajerwerków nie mamy się co spodziewać po całym 2012 roku.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 183838" >

- Wielość potrzeb na terenie naszej gminy jest duża. Trudno jest im wszystkim zadośćuczynić. Dlatego wybieraliśmy te najpotrzebniejsze. Niektóre czekały bardzo długo. Przede wszystkim planujemy wykonanie kilku inwestycji infrastrukturalnych, które mają poprawić wizerunek Kruszwicy – informuje burmistrz Dariusz Witczak.

Mieszkańcy patrzą na budżet poprzez pryzmat inwestycji, a tych jednak zbyt wiele nie będzie Najważniejszą jest rozpoczęcie przybudowy Rynku, która wzbudzała i wciąż wzbudza wiele emocji.

- Szkoda, że przez krytykę i bezsensowne protesty trzeba było wydać więcej pieniędzy, a projekt przygotował ten sam architekt, wyszydzony i wyśmiany przez część mieszkańców – komentuje plan modernizacji centralnego placu Kruszwicy radna Emilia Lewandowska.

Zmiany wyglądu Rynku mieszkańcy jednak w tym roku obawiać się nie muszą. Przeszkadzać im będą jedynie „wykopki”, bowiem w pierwszym roku przebudowy Rynku robotnicy skupią się na robotach podziemnych. Chodzi o to, aby wymieniono wszystkie rury kanalizacyjne, by chwilę później nie trzeba było niszczyć nawierzchni placu w celu naprawy pękniętych łączy.

Gminę czekają również dwie poważne inwestycje drogowe. Będą to przebudowa ulic Rybackiej oraz Portowej. Z kolei jeśli chodzi o modernizację Starego Rynku, to w tym roku sporządzona zostanie jedynie dokumentacja, a trakt z przystankiem autobusowym ma powstać w 2013 roku. W przyszłorocznych planach znalazły się także budowa świetlicy w Brześciu oraz gminnego targowiska.

Pewnie inwestycji pojawiłoby się więcej, gdyby miesiąc wcześniej podniesiono podatki. Echa kłótni sprzed kilku tygodni pojawiały się w trakcie budżetowej debaty.

- Musimy się rozwijać, a żeby to robić, musimy mieć na to środki – ocenia radny Aleksander Budner, z którym nie zgadza się Emilia Lewandowska. – Nie wiem, jaki cel miała propozycja podwyższenia podatków.

Władze Kruszwicy, tak jak zresztą wielu innych gmin na Kujawach, musiały tymczasem kroić niczym krawiec, który ma do zacerowania wielki płaszcz, a skrawków materiału do załatania dziur zdecydowanie mniej. Ale ratusz zapewnia, że pomyślano o wszystkim. - Budżet jest realny i zaplanowany odpowiedzialnie – mówi burmistrz Dariusz Witczak.

Potwierdza to szef komisji budżetowej Rady Miejskiej, Piotr Imański. – Zapewnia zaspokojenie podstawowych potrzeb gminy.

Te potrzeby są podobne, co w roku poprzednim. Jak w 2011, lwią część wydatków gminy pochłoną te związane z oświatą. Szkoły są od lat największą zmorą samorządowych skarbników. W naszej gminie pochłoną blisko 20 milionów złotych, z czego około trzech czwartych to pensje dla nauczycieli, opiekunów i pracowników administracji.

FAKTY

  • Najważniejsze liczby
  • - dochody – 50,6 mln zł
  • - wydatki – 52,4 mln zł
  • - deficyt – 1,8 mln zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!