Uroczystości pogrzebowe odbyły się w piątek w południe.
Maksymilian Kasprzak, który był kombatantem września 1939, żołnierzem przedwojennego 8. Pułku Strzelców Konnych w Chełmnie, zmarł 17 kwietnia w wieku 101 lat. W jego pogrzebie uczestniczyli przedstawiciele władz i samorządu regionu kujawsko-pomorskiego, m.in. Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa.
To Cię może też zainteresować
- Pan Maksymilian należał do pokolenia, które było świadkiem trudnych, lecz doniosłych wydarzeń w dziejach naszej Ojczyzny, pokolenia, które stało na straży zbiorowej pamięci. To dla mnie wielki zaszczyt, że mogłem poznać tak wyjątkową postać osobiście. Będzie nam go brakowało – mówi marszałek Piotr Całbecki.
Najpierw bój za ojczyznę, potem praca przymusowa i łagr
Urodził się w 1919 roku w Szczecinie, ale jego rodzina wybrała polskość i Bydgoszcz na własne miejsce do życia. Jak sam mówił, miasto nad Brdą to jego dom. Jako osiemnastolatek zgłosił się na ochotnika do wojska, wybierając chełmiński pułk.. Szybko został kapralem i dowódcą działonu, najmniejszego pododdziału ogniowego. We wrześniu 1939 został ciężko ranny i znalazł się w szpitalu polowym. Jeszcze późną jesienią 1939 roku wrócił do Bydgoszczy, ale szybko trafił do pracy przymusowej w rejonie Elbląga. W jego wydanych w tamtym czasie przez niemieckie władze okupacyjne dokumentach widniało określenie „niewolnik polski”.
