Hollie Dance i Paul Battersbee widzą ostatnią szansę w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Zapowiedzieli, że skierują w środę sprawę do tego organu.
Pień mózgu 12-latka obumarł, uznali medycy. Dramat chłopca rozpoczął się 7 kwietnia, kiedy znaleziono go nieprzytomnego w jego domu w Southend w hrabstwie Essex. Był hospitalizowany, nie odzyskał jednak przytomności.
Całą noc z wtorku na środę rodzice czuwali przy łóżku Archiego w Royal London Hospital w Whitechapel. Puszczali mu jego ulubioną muzykę. Chłopiec, który był zapalonym miłośnikiem sztuk walki i gimnastykiem, dostawał wyrazy wsparcia od ludzi z całego świata, w tym od wielu gwiazd boksu.
- Nasi prawnicy będą składać dziś wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Dostali harmonogram o 9 rano, czasu mamy bardzo mało - mówiła mama chłopca.
Jeśli ich prośba nie zostanie spełniona się, najbliższa rodzina Archiego pożegna go przy jego łóżku. Będą jego rodzice, którzy są w separacji, oraz rodzeństwo Lauren, Tom, Jed, Sam i Ben.
rs
