W środę (24.04) w Bydgoszczy odbyła się ostatnia sesja Rady Miasta.
Rafał Bruski, wystąpieniu na początku sesji zwracał uwagę, że w glosowaniach nad projektami uchwał liczy się odpowiedzialność. - Ale nie wszyscy tego chcieli, nie podnosili ręki - stwierdził. Dodał tez, że z racji doświadczenia miał komfort współpracy z najlepszym do tej pory przewodniczącym Rady Miasta. To Monika Matowska z tego samego ugrupowania, co Bruski - Koalicji Obywatelskiej. Matowska także nie szczędziła pochwał prezydentowi.
Prezydent zaznaczył, że może to nie być ostatnia sesja Rady Miasta, bo zawsze można zwołać sesję nadzwyczajną. Kadencja obecnych radnych wygasa 30 kwietnia.
Sesja przebiegła dość spokojnie. Na jej początku radni dostali upominki od prezydenta. - Jakieś długopisy, pierniki i oprawione w ramkę grupowe zdjęcie radnych, które niedawno sobie robiliśmy. Postawię je sobie na biurku - stwierdził jeden z rajców.
W środę na sali sesyjnej był komplet radnych - zabrakło tyko Bogdana Dzakanowskiego z Bydgoskiej Prawicy, bo jest na zwolnieniu lekarskim. Ale nic straconego, bo dostał się do rady nowej kadencji.
Rada Miasta Bydgoszczy w latach 2024-2029 będzie liczyła o 3 osoby mniej niż w poprzednich kadencjach. Wynika to ze coraz mniejszej liczby mieszkańców miasta.
