https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Oprawcy wyrzuceni ze szkoły

Małgorzata Oberlan
Kamil Rz., Rafał R., Ariel W. i Andrzej S. nie są już uczniami zespołu szkół w Grubnie. Przez pięć miesięcy znęcali się nad swoim 16-letnim kolegą z klasy w trakcie zajęć.

Kamil Rz., Rafał R., Ariel W. i Andrzej S. nie są już uczniami zespołu szkół w Grubnie. Przez pięć miesięcy znęcali się nad swoim 16-letnim kolegą z klasy w trakcie zajęć.

<!** Image 3 align=right alt="Image 149830" sub="Maltretowany Krzysztof (na zdjęciu razem z mamą) Fot. Jacek Smarz">Wszyscy byli uczniami I klasy o profilu mechanizacji rolnictwa Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego im. Ignacego Łyskowskiego w Grubnie w powiecie chełmińskim. Szesnastoletniego Krzysztofa szarpali, popychali, wielokrotnie uderzali otwartą dłonią, ściskali genitalia, grozili kalectwem. W kwietniu doszło do nasilenia się przemocy.

Sadyzm nastolatków

Chłopiec był przywiązywany do krzyża zrobionego z belek, wrzucany do stawu przy szkole. Jedną z prób ukrzyżowania nagrano telefonem komórkowym. Szeroko o sprawie pisaliśmy wczoraj w magazynie („Droga krzyżowa Krzyśka). Szokującą okolicznością jest fakt, że do dręczenia dochodziło na terenie szkoły. Jak przekazuje prokurator Witold Preis, najczęściej w drodze z budynku szkoły do miejsca, gdzie chłopcy odbywali zajęcia praktyczne. Również w trakcie tych zajęć.

<!** reklama>Trzem najstarszym dręczycielom (17-19 lat) Prokuratura Rejonowa w Chełmnie na początku maja postawiła zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się. Najmłodszym - Andrzejem S. (16 lat) - zajmie się sąd dla nieletnich. Wszyscy przyznali się do winy. Decyzja o wydaleniu ze szkoły zapadła 11 maja. Po rozmowach z uczniami, ich rodzicami i posiedzeniu rady pedagogicznej.

- W środę odbył się apel dla całej społeczności szkolnej. Poinformowaliśmy uczniów o decyzjach, jakie podjęliśmy. Uczuliliśmy też na różne aspekty przemocy oraz zjawiska takie, jak zmowa milczenia - mówi Barbara Lejman, zastępczyni dyrektora placówki. - Krzysztof od poniedziałku chodzi do szkoły. Jest otoczony czujną opieką pedagoga i psychologa.

To się zdarzało

<!** Image 2 align=right alt="Image 149830" sub="Barbara Lejman, zastępczyni dyrektora Fot. Jacek Smarz">Jak podkreśla dyrekcja, już wcześniej w Grubnie zdarzały się incydenty związane z przemocą wśród uczniów. Dotychczas jednak udawało się interweniować na czas. Przypadek Krzyśka jest jednak pierwszym tak drastycznym. Po raz pierwszy też prokuratura będzie musiała się przyjrzeć temu, jak sprawowali opiekę nad uczniami pedagodzy z tej placówki. Witold Preis zaznacza, że będzie to jedna z kilku okoliczności badanych przez śledczych.

Sama dyrekcja szkoły również przygląda się temu aspektowi. Prezentuje jednak postawę wstrzemięźliwą w ocenach. Jak podkreślał dyrektor Jan Went, daleki jest od pochopnych decyzji personalnych. Sprawą zainteresowało się poważnie kuratorium oświaty.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski