https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oprawca za kratami

Jarosław Hejenkowski
Trzy miesiące spędzi w areszcie janikowianin, który ciężko pobił mieszkańca tego miasteczka w noc sylwestrową. Mieszkańcy oceniają, że napastnik od dawna znany był z agresji i wskazują na bezradność policji.

Trzy miesiące spędzi w areszcie janikowianin, który ciężko pobił mieszkańca tego miasteczka w noc sylwestrową. Mieszkańcy oceniają, że napastnik od dawna znany był z agresji i wskazują na bezradność policji.

Do opisanego przez nas wczoraj zdarzenia doszło w Sylwestra po godzinie 20 w mieszkaniu przy ul. Głównej.

<!** reklama>

- Do jednego z mieszkań przyszedł 26-latek wraz ze swoim kolegą. Tam, gdy tylko zdążył
przekroczyć próg, z niewiadomego powodu został dotkliwie pobity
przez właściciela - relacjonuje asp. Izabella Drobniecka.

Napastnik był kompletnie pijany. Miał blisko 3 promile.Otrzymał już zarzut spowodowania ciężkiego
uszkodzenia ciała. Dziś inowrocławski sąd aresztował go na 3 miesiące, ale grozi mu do 10 lat więzienia. Pobity 26-latek w poważnym stanie przebywa w szpitalu.

Tymczasem mieszkańcy Janikowa szeroko komentujący zdarzenie oceniają, że napastnik znany był z agresji. Większość krytykuje stróżów prawa.

- Nie wiem, czy cieszyć się, że pobita
osoba przeżyła, bo to ścierwo wypuszczą z więzienia i przy
następnej okazji to ja, albo mój kolega będzie leżeć w szpitalu.
Niestety nasz system nie jest skonstruowany w celu eliminacji takich
osobników ze społeczeństwa tylko w celu represji, ale żeby
zastosować represje ktoś musi zostać inwalidą, albo zginąć
- komentuje jeden z naszych Czytelników.

Także inni wypowiadający się na internetowych forach oceniają, że policja mogła zrobić znacznie więcej, aby wobec agresywnego mieszkańca stosować rozmaite formy prewencji.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski