Z naczelnym lekarzem szpitala, doktorem nauk medycznych JANUSZEM WIECZORKIEM o przyczynach i skutkach stosowania przez młodzież dopalaczy rozmawia Renata Napierkowska.
<!** Image 2 align=right alt="Image 157911" sub="Janusz Wieczorek - naczelny lekarz szpitala im. Błażka / Fot. Renata Napierkowska">Czy zażywanie dopalaczy przez młodych ludzi stanowi u nas poważny problem?
Trudno określić skalę tego zjawiska. Nie każdy młody człowiek, który zażyje takie substancje, trafia od razu do szpitala, więc na tej podstawie nie można oceniać skali zjawiska. Dzieje się tak dopiero wówczas, gdy dojdzie na przykład do zatrucia czy innych zaburzeń wymagających leczenia. Nie zawsze też jesteśmy w stanie określić, co jest przyczyną złego samopoczucia czy innych dolegliwości. Mamy zakupione testy na typowe narkotyki, natomiast skład dopalaczy jest bardzo różny, wciąż się zmienia i tych substancji jest naprawdę na rynku mnóstwo.
<!** reklama>Jakie objawy mogą wskazywać na zażycie odurzających substancji? I jakie mogą być skutki stosowania dopalaczy?
Objawy są uzależnione od rodzaju zażytych środków. Mogą wystąpić zaburzenia neurologiczne, ze strony układu sercowo-naczyniowego, zatrucia powodujące trwałe uszkodzenia wątroby czy nerek. Każdy organizm inaczej może reagować na tę samą substancję. Dopalacze wchodzą też w interakcje z zażywanymi lekami. Trudno więc przewidzieć, jakie mogą być skutki zażywania takich środków u danej osoby.
Dlaczego młodzież sięga po substancje odurzające i jak należy z tym problemem walczyć?
My zajmujemy się dzieckiem, gdy dojdzie do zatrucia czy innych zaburzeń zdrowotnych. To pytanie należy skierować więc nie do lekarza, ale do rodziców, nauczycieli, wychowawców i psychologów. Jest to problem socjologiczno-psychologiczny. Jeśli dziecko sięga po takie środki, to gdzieś został pewnie popełniony błąd w wychowaniu. Nie mamy też czasu dla swoich dzieci, bo po osiem, dwanaście godzin spędzamy w pracy, a ich wychowaniem zajmuje się bardziej środowisko niż rodzice czy nauczyciele.