Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Operator koparki po śmiertelnym wypadku na placu Weyssenhoffa w Bydgoszczy z dwoma zarzutami

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Do śmiertelnego wypadku doszło rano w poniedziałek 10 lipca.
Do śmiertelnego wypadku doszło rano w poniedziałek 10 lipca. Dariusz Bloch
Po śmiertelnym wypadku, do którego doszło w poniedziałek 10 lipca na placu budowy przy pl. Weyssenhoffa w Bydgoszczy, postawiono dwa zarzuty 36-letniemu operatorowi koparki. Na miejscu zginął 52-letni pracownik.

– Operatorowi koparki przedstawiono dwa zarzuty. Pierwszy to kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Drugi to artykuł 155 Kodeksu karnego – nieumyślne spowodowanie śmierci, związany bezpośrednio z tym zdarzeniem. Cały czas wykonujemy czynności zmierzające do doprecyzowania i odtworzenia zdarzenia, mechanizmu, w jakim doszło do przywrócenia się płyty i w ostatecznym rozrachunku do śmiertelnego przygniecenia pracownika – przekazuje nam prok. Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Zarzut dotyczący kierowania pojazdem po alkoholu dotyczy sytuacji, która miała miejsce po wypadku. Mężczyzna w szoku odjechał z miejsca zdarzenia. Niedługo potem został zatrzymany. Jak informowała po zdarzeniu Komenda Miejska Policji, operator był nietrzeźwy – miał 0,8 promila alkoholu we krwi. Prace na pl. Weyssenhoffa wykonywał już po spożyciu. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak informuje prokurator, wobec 36-latka zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczenia kraju. Postępowanie prowadzone jest również pod kątem art. 220 KK, który dotyczy naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Na miejscu działania prowadzili przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy.

– Kluczowe dla wyjaśnienia pełnych okoliczności zdarzenia będą wyjaśnienia operatora koparki – przekazuje „Expressowi Bydgoskiemu” Waldemar Adametz, Zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. Nadzoru w OIP w Bydgoszczy. – Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na miejscu pracowały dwie koparki: jedna w dole, a druga, podawała do tego dołu kolejne elementy. Prawdopodobnie jeden z odczepionych już haków, przy odciąganiu zawiesia przez koparkę, zahaczył o płytę, przewracając ten element na mężczyznę, który odczepiał hak i go przygniótł – wyjaśnia.

Po wizycie na miejscu, inspektor zdecydował, że prace powinny być wstrzymane do czasu zapewnienia bezpiecznego sposobu wykonywania prac. Jeśli wykonawca wdroży wskazane w decyzjach kroki, będzie mógł kontynuować roboty. W momencie wypadku na placu budowy nie było nikogo z kadry nadzorującej – ten wątek również jest badany przez OIP. Plac Weyssenhoffa jest jednym z miejsc, gdzie realizowane są prace wodociągowe w ramach budowy i przebudowy kanalizacji deszczowej w Bydgoszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera