Zobacz wideo: Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia.
Dzielnicowy z Szubina, wracając z zakupów, zwrócił uwagę na biegnącego jedną z ulic mężczyznę. 30-latek ewidentnie przed kimś uciekał, co szybko się potwierdziło.
Sytuacja miała miejsce w miniony poniedziałek (22 lutego) w Szubinie. Przed godziną 12 dyżurny miejscowego komisariatu otrzymał informację, że w jednej z drogerii doszło do kradzieży, a jej sprawca uciekł.
- Mundurowi sprawdzili ulice w pobliżu sklepu i na jednej z nich zauważyli ochroniarza oraz kolegę - policjanta z miejscowego komisariatu. Obaj trzymali, jak się szybko okazało, sprawcę zgłoszonej chwilę wcześniej kradzieży - relacjonuje podkom. Justyna Andrzejewska z nakielskiej policji.
- Wyjaśniając sytuację ustalono, że ochroniarz zauważył, jak mężczyzna ukradł perfum i ruszył w pościg za złodziejem. 30-latek został ujęty, oddał skradziony towar, jednak grożąc ochroniarzowi zmusił go, by ten odstąpił od swoich czynności. Po czym ponownie rzucił się do ucieczki. Uwagę na biegnącego mężczyznę zwrócił wracający z zakupów, w dniu wolnym od służby, policjant z miejscowego komisariatu. Czujność nie zawiodła policjanta i podejrzewając, że mężczyzna ma powód, by uciekać, rozejrzał się po okolicy. Wtedy dostrzegł nadbiegającego z centrum miasta ochroniarza miejscowej drogerii. To wystarczyło, by policjant utwierdził się, że musi zatrzymać uciekiniera. Tak też się stało - dodaje podkom. Justyna Andrzejewska.
Mieszkaniec powiatu bydgoskiego jeszcze tego samego dnia został ukarany mandatem za kradzież perfum i doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zmuszania ochroniarza groźbą do odstąpienia od czynności, jakie podjął w stosunku do sprawcy kradzieży.
Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.
