Kiedy kobieta przejeżdżała przez przejazd, rogatki były otwarte. Na szczęście nie wjechała na tory. Zatrzymał ją sygnał dźwiękowy pędzącego pociągu.
Obsługa pociągu, który zatrzymał się na pobliskiej stacji poszła sprawdzić, gdzie jest dróżnik i dlaczego nie opuścił rogatek. Okazało się, że mężczyzna był w pomieszczeniu.
Policjanci, którzy byli na miejscu, zbadali stan trzeźwości pochodzącego z Mroczy dróżnika. Miał w organizmie 0,08 promila alkoholu.
Pracownik kolei usłyszy zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?