https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odzież trafia do mieszkańców miasta

Renata Napierkowska
- Do pojemników trafia porządna odzież i zwyczajne śmieci - twierdzi Elżbieta Rolirad, szefowa inowrocławskiego PKPS, który od niedawna zajął się opróżnianiem kontenerów i sortowaniem ubrań.

- Do pojemników trafia porządna odzież i zwyczajne śmieci - twierdzi Elżbieta Rolirad, szefowa inowrocławskiego PKPS, który od niedawna zajął się opróżnianiem kontenerów i sortowaniem ubrań.

<!** Image 2 align=right alt="Image 92115" sub="Inowrocławianie chętnie dzielą się niepotrzebną odzieżą z innymi. Coraz częściej jednak wolą pozostawić worki z ubraniami pod drzewami, by zabrali je faktycznie potrzebujący, niż wrzucać je do specjalnych pojemników / Fot. Maciej Piątek">Kiedy zbiórka odbywała się pod szyldem Polskiego Czerwonego Krzyża, odzież nie trafiała do mieszkańców miasta i okolic. PCK zawarło bowiem umowę z zewnętrzną firmą, która zajmowała się opróżnianiem pojemników ustawionych na inowrocławskich osiedlach i wywoziła rzeczy w sobie tylko znane miejsce.

- Porozumienie między firmą a Polskim Czerwonym Krzyżem jakiś czas temu zostało zerwane. PCK nie miał nic z tej zbiórki, bowiem jedynie firmował ją swoim logo - przypomina dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Inowrocławiu, Jadwiga Kalinowska.

Odkąd na kontenerach pojawił się znak Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, osoby, które opróżniają swoje szafy z niepotrzebnych ubrań i wrzucają je do pojemników, mogą być pewne, że będą one służyć innym mieszkańcom miasta.

<!** reklama>- Problem tkwi w tym, że niektórzy traktują kontenery na odzież jak na śmieci i wrzucają tam różne odpady. Gdy je opróżniamy, znajdujemy tam prawdziwe „cuda” - mówi Elżbieta Rolirad.

Odzież po wysypaniu z pojemników jest sortowana przez wolontariuszkę Marię Rojewską, która sprawuje pieczę nad magazynem. Często w pracy pomagają jej inni wolontariusze. To, co już na pierwszy rzut oka nie nadaje się do użytku, trafia od razu do utylizacji.

- Codziennie do magazynu zgłasza się dużo ludzi, którzy poszukują ubrań dla siebie czy dla dzieci. Sami wybierają, co może im się przydać. W ten sposób następuje ponowne sortowanie odzieży, bowiem to, czego nikt nie chce, traktowane jest jako surowiec wtórny - tłumaczy Elżbieta Rolirad. Za naszym pośrednictwem pracownicy PKPS-u oraz dyrekcja inowrocławskiej opieki społecznej apelują do mieszkańców, by przestali wrzucać do pojemników na ubrania śmieci. Odzież, zanim trafi do rąk niezamożnych inowrocławian, nie jest w żaden sposób czyszczona czy prana, więc w geście szacunku dla tych, których nie stać na kupno nowych spodni czy sukienki darczyńcy powinni sami zadbać o to, by była ona świeża i czysta.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski