Coraz więcej firm zdaje sobie sprawę, że liczą się już nie tylko zyski, chcą być też postrzegane jako biznesy społecznie odpowiedzialne. Świadczy o tym chociażby rosnąca z roku na rok liczba kandydatów w naszym konkursie. Dlaczego przedsiębiorcom zależy na tym tytule?
Odpowiedzialność społeczna staje się dzisiaj swoistą miarą nowoczesności zarządzania, stąd firma, która wygrywa konkurs, niejako zaświadcza o wysokich standardach organizacyjnych i menadżerskich. Myślę, że warto się tym chwalić. Warto ujawniać i promować dobre praktyki społeczne biznesu. Docelowo widoczność taka buduje nie tylko przewagę konkurencyjną, ale podnosi również jakość szeroko rozumianej sfery publicznej. Przedsiębiorcy mają tego świadomość. Doceniają renomę tego wyróżnienia, która wykracza poza nasz region. Wiedzą, że zwycięstwo w konkursie podniesie zasoby prestiżu i wiarygodności w relacjach na rynku oraz że trudno dzisiaj o lepszą reklamę poważnego biznesu, jak właśnie odpowiedzialne i wrażliwe społecznie zarządzanie.
Komisja konkursowa, której Pan przewodzi, dokonała już oceny tegorocznych kandydatów. Jak tym razem wypadły zgłoszenia od firm?
Komisja składa się ze specjalistów z Wydziału Nauk o Polityce i Administracji UKW w Bydgoszczy, gdzie od lat prowadzimy badania związane z problematyką zrównoważonego rozwoju oraz innowacyjności społecznej. W tym roku mieliśmy niełatwe zadanie, gdyż poziom zgłoszeń był naprawdę wysoki. Widać, że odpowiedzialność społeczna biznesu z roku na rok wzrasta, co przejawia się nie tylko skalą wydatkowanych środków, ale także innowacyjnymi formami aktywności firm. Czasem są to działania trudne do porównania. Dodatkowo staraliśmy się docenić także bezpośrednie i niekoniecznie tylko finansowe zaangażowanie. Uwzględniliśmy także wdrażanie mechanizmów dostępności, a także transparentność w raportowaniu CSR. W efekcie, pomimo złożoności tej materii zgodnie udało nam się przygotować ranking i przedstawić go kapitule konkursu, która podejmuje ostateczne decyzje.
Zwycięzcę, do którego powędruje statuetka, ogłosimy 30 września podczas gali w Operze Nova w Bydgoszczy. Czym - według Pana - musi charakteryzować się Lider społecznej odpowiedzialności biznesu?
Coraz częściej słyszymy, że skuteczne zarządzanie firmą wymaga dostrzeżenia w jej centrum człowieka. To oczywiście słuszne i cenne założenie, niemniej praktyki społecznej odpowiedzialności wymagają zauważenia także społeczeństwa i środowiska, w którym człowiek funkcjonuje.
Lider CSR musi więc być wrażliwym na potrzeby pracowników, ale i otoczenia firmy. Musi odnajdywać sens jej funkcjonowania nie tylko działalności dochodowej, ale także w budowaniu przyjaznego ładu organizacyjnego oraz w dzieleniu się częścią wypracowanego zysku z podmiotami społecznymi. Musi w końcu dostrzegać skalę piętrzących się problemów ekologicznych i poczuwać do wspólnej odpowiedzialności za kondycję ekosystemów. Mowa tu więc o wysoce integralnej postawie wpisanej w kulturę organizacyjną i strategię działalności przedsiębiorstwa.
