Działacze z Miedzynia i Prądów chcą, by 1,5 proc. podatku od nieruchomości miasto przeznaczało na utwardzanie gruntówek na terenie ich osiedli. Dopną swego? Pomijając Fordon, najwięcej ulic gruntowych znajduje się na osiedlach domków jednorodzinnych.
Mieszka tam dużo mniej ludzi niż w blokowiskach. Mieszkańcy domków uchodzą za bogatszych niż „blokersi”, toteż ich kłopoty rzadko budzą powszechne współczucie. Ale przecież ludzie z Miedzynia i Prądów nie wyciągają rąk po cudze. Chcą na własne drogi połowy wpływów z płaconego przez siebie podatku. Rozumiem, że w zamian ograniczą inne żądania od miasta. Jeśli tak, to mnie przekonali.