„Oddam za darmo” - nowy perfidny sposób na internetowe oszustwo

Niedawno na jednej z grup pojawiło się ostrzeżenie o metodzie oszustwa, które może „wyczyścić” do zera konto bankowe. Jego mechanizm jest tyleż prosty, co perfidny.

Na grupach sprzedażowych, ale też w popularnym serwisie ogłoszeniowym pojawiają się liczne ofert odstąpienia czegoś za darmo. Mogą być to używane ciuszki dla maluchów, rowerki, drobny sprzęt AGD z którym po wymianie na nowszy nie ma co zrobić, a często również meble i materiały budowlane. Zwykle oddający za darmo chcą pozbyć się rzeczy, które zalegają w ich domach - jedyne czego oczekują to odbiór towaru osobiście (by zaoszczędzić na wynajmie tragarzy) albo oczekuje - co całkiem naturalne - opłacenia kuriera i kosztów wysyłki. W końcu nikt, kto oddaje coś za darmo, do interesu nie chce jeszcze dopłacać.

Oferty oddania czegoś za darmo cieszą się wielkim powodzeniem, trzeba się spieszyć, by inni nie byli szybsi. To właśnie pospiech i chęć uzyskania towaru za darmo powoduje uśpienie czujności. A sprytny złodziej przekazuje linka z płatnościami za kuriera (wysyłkę). Ofiara, jeśli kliknie w linka, zostanie przekierowana do konta bankowego, z którego ma wykonać przelew. Tyle, że jego dane są natychmiast przechwytywane przez złodzieja. Co więcej, to ofiara - jeśli potwierdza przelew SMS - sama potwierdzi go na fałszywej stronie. Teraz złodziej ma już wszystko - login, hasło i kod SMS, dzięki któremu dodał swoje konto do kont zaufanych w koncie ofiary - a to oznacza, że następne przelewy może juz wykonywać bez autoryzacji SMS.

- Oszustw internetowych nasz wydział przestępstw gospodarczych notuje mnóstwo. Głównie polegają na przyjęciu pieniędzy i nie wysłaniu towaru lub wysłaniu towaru innego niż zamawiany. Nie wykluczam, że tego rodzaju wyłudzenia również miały miejsce, ale nie są to oszustwa organizowane na masową skale - uspokaja podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Jak obronić się przed oszustwem? Podejrzane jest przesyłanie linków z płatnościami, podobnie sygnał ostrzegawczy powinien zapalić się wtedy gdy sprzedający (oddający za darmo) nie chce przyjąć żadnej gratyfikacji (musiałby wtedy podać numer konta). Najlepiej umówić się na osobisty odbiór towaru. Problem oszustw uderza nie tylko w potrzebujących, którzy niewielkim kosztem mogliby nabyć potrzebne sobie rzeczy, ale również uczciwych oferentów, którzy nie mają złych intencji.

FLESZ - Polacy jedzą coraz mniej mięsa