Jak można poznać, że postanowienie się nie uda? Zwiastują to dwa symptomy. Po pierwsze, nie udają się deklaracje, dotyczące czasu przyszłego, a nie teraźniejszego (Od jutra…, Od nowego miesiaca…). Drugim zwiastunem porażki jest to, że postanawiamy coś bez stworzenia konkretnego planu, który ma nam pomóc w osiągnięciu celu. Na przykład palacz postanawia, że rzuci palenie i na tym poprzestaje. Nie planuje, jak będzie radzić sobie z pokusą, która przecież nadejdzie, nie myśli o tym, co pomoże mu w przejściu przez najtrudniejszy początkowy okres ani co będzie robić, aby ułatwić sobie osiągnięcie celu.
Abyśmy naprawdę wytrwali w postanowieniu, musielibyśmy zrobić kilka, w gruncie rzeczy prostych zabiegów.
Pierwszy z nich to zrozumienie tego, dlaczego plany się nie udają. Niech przykładem będą tutaj postanowienia noworoczne. Dlaczego ktoś woli postanowić coś od Nowego Roku, a nie od teraz (Od teraz rzucam palenie…)? Postanowienie od teraz jest trudniejsze. Oznacza bowiem, że już teraz zaczynamy się wysilać. Gdy postanawiamy coś od jutra, to wysiłek rozpoczniemy potem. Niestety, jeśli komuś przyświeca pragnienie uniknięcia wysiłku, to, oczywiście, nie dotrzyma żadnego postanowienia.
Gdyby tę myśl kontynuować, dojdziemy do wniosku, że główną przeszkodą, która stoi nam na drodze do osiągnięcia celu, jesteśmy my sami, a konkretniej - nasze lenistwo i niechęć do ponoszenia trudu.
Dobrym przykładem jest alkoholik, który postanawia, że jutro nie weźmie do ust wódki. Ale gdy idzie do domu, spotyka dawno niewidzianego przyjaciela, który namawia go na kielicha. W głębi duszy alkoholik się cieszy. Oto bowiem ma doskonałą wymówkę, aby swojego postanowienia nie dotrzymać.
Nasze plany się nie udają, bo gdzieś na dnie duszy pragniemy, aby sytuacja pozostała taka, jak obecnie.
Im bardziej świadomi jesteśmy własnego oporu przed podjęciem wysiłku, im lepiej rozpoznajemy na czym polega samoutrudnianie, tym większe są szanse, że swoich postanowień dotrzymamy.
Niestety, sama ta świadomość najczęściej nie wystarcza. W dodatku nawet żelazna wola przegrywa przeważnie w starciu z, na przykład, odchudzaniem czy nałogami. Dlatego wyznaczając sobie cele powinniśmy się do tego też dobrze przygotować: stworzyć konkretny plan, poszukać wsparcia innych ludzi, wiedzieć, jak będziemy radzić sobie z chwilami słabości, pomyśleć o zachowaniach, które mogą być ekwiwalentem tych, których chcemy się pozbyć itp. Dopiero wtedy nasze szanse naprawdę rosną.