W bydgoskim zespole pod nieobecność czarnoskórych (chorych) Daha i Loligi zadebiutowało pięciu nowych zawodników.
<!** Image 2 align=right alt="Image 79529" sub="W sobotnim meczu z Włocłavią po raz pierwszy w barwach Zawiszy zagrał Mariusz Sobolewski, z prawej powracający po kontuzji Adam Wiśniewski. Fot. Dariusz Bloch">Spotkanie Zawiszy z Włocłavią oglądało o wiele więcej kibiców niż piątkowe Gwiazdy z Chemikiem (0:0) i padło pięć bramek (4:1). Prowadzenie, po uderzeniu głową Szablewskiego, uzyskali jednak goście. To tylko podrażniło szeregi zawiszan.
Arkadiusz Kozłowski bardzo szybko wyprowadził bydgoszczan na prowadzenie, a do przerwy wynik podwyższyli powracający po kilku latach do Zawiszy Piotr Bajera i Tomasz Szczepan.
Druga połowa, rozgrywana w deszczu, nie dostarczyła już tak wielu emocji. Obie drużyny zaś kończyły mecz w „10”, ponieważ sędzia Sylwester Rasmus ukarał graczy, w tym debiutującego w Zawiszy Sobolewskiego, czerwonymi kartkami.(marc)