A Kukol! Z Jagi do Zawiszy

Dziś po raz pierwszy w tym roku w zajęciach I-ligowego Zawiszy weźmie udział pięciu nowych piłkarzy. Wszystko wskazuje, że to będzie koniec zimowego zaciągu do Zawiszy Radosława Osucha.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183728" sub="Od lewej: Krzysztof Pilarz, Argentyńczyk Fernando Ariel Brandan i Słowak Vladimir Kukol. Oni mają dziś dołączyć na treningu do piłkarzy Zawiszy. Czy wszyscy zostaną na Gdańskiej? Prawdopodobnie tak. Fot.: archiwum">

Dwóch z nich już znamy. Marcin Drzymont podpisał umowę z Zawiszą. Paweł Strąk ma dwa tygodnie na przekonanie do siebie trenera Janusza Kubota.

Zupełnie nowi, to Krzysztof Pilarz, bramkarz Korony Kielce i Argentyńczyk Fernando Ariel Brandan, o którym pisaliśmy wczoraj. Najświeższe nazwisko, to Słowak Vladimir Kukol, który jeszcze wczoraj był na spotkaniu drużyny Jagiellonii Białystok.

O zmianach w Zawiszy „Express” rozmawia z właścicielem drużyny, Radosławem Osuchem.

Trudno nadążyć za Panem. Wygląda na to, że Zawisza zbroi się na potęgę.

No tak. Zajmujemy trzecie miejsce w tabeli, wiemy o co gramy, więc musimy się wzmacniać. Nie chcę niczego zostawić przypadkowi, żeby potem nie mieć do siebie pretensji, że czegoś zaniechałem. Awans to zbyt poważny cel, trzeba przy nim troszkę popracować. Ja na przykład wiszę po 8 godzin dziennie na telefonie, uruchamiam swoje kontakty i znajomości, dogaduję się z piłkarzami i działaczami. Reszta zależy od trenera i zawodników.

Drzymont już jest zawodnikiem Zawiszy, a Strąk jest testowany, jakie są jego szanse na pozostanie na Gdańskiej?

Myślę, że bardzo duże. Trener Kubot jest zadowolony z niego po pierwszych treningach. Zresztą prowadził go w Płocku i w Lubinie, więc zna jego możliwości. Było troszkę zamieszania wokół Strąka, gdy nie mógł się rozstać z Górnikiem Zabrze, bo nie chciał zrezygnować z dobrze ułożonego kontraktu. I potem, gdy Zawisza zgłosił się po niego, a Fakt zamieścił fotomontaż z opuchłym zawodnikiem. Widziałem go dwa dni później i sylwetkę miał OK. Była jakaś nagonka na niego, a to doświadczony zawodnik, w kwiecie wieku.

<!** reklama>

A skąd pomysł z Argentyńczykiem Brandanem i Słowakiem Kukolem?

Są ofensywnymi, przebojowymi zawodnikami. Widziałem w akcji obydwu. Potrzeba nam w środku pola i w ataku nowej siły ognia. Jest czas, żeby przyjrzeć im się dokładniej. Jeśli się wkomponują, to zostaną. Taką mam nadzieję.

Z Pilarzem jest już Pan dogadany w sprawie indywidualnego kontraktu, a z działaczami Korony?

W Kielcach sytuacja trochę im się skomplikowała po kontuzji trzeciego bramkarza, ale ja w sprawie Pilarza rozmawiałem już wcześniej i obowiązuje nas dżentelmeńska umowa. Krzysztof nie chce być tam wiecznie rezerwowym, interesuje go gra w Zawiszy, dlatego jest w Bydgoszczy.

Mówił Pan o bramkarzu o słusznym wzroście, a Pilarz nie jest raptem wiele wyższy od Witana.

Ale ma doświadczenie, choćby z gry w Ruchu Chorzów, gdzie świetnie bronił. Ja nie mam nic do Witana, chociaż jak przeanalizowaliśmy te 18 straconych goli, to w 11 miał swój udział. Bramkarz powinien wybronić sam kilka spotkań, zdobyć te 6 punktów. My żeby zdobyć gola musimy zrobić 10 akcji, a rywale bach! jedną i od razu gol. Ja nie twierdzę, że Witan musi oddać nr 1, ale jednak musi czuć na karku oddech konkurencji. A poza tym nie możemy ciągnąć całego sezonu z jednym bramkarzem.

Zawisza ma najliczniejszą kadrę spośrod I-ligowców. Jeśli dojdą nowi, to muszą odejść starzy. Ale oni mają aktualne kontrakty...

Rozmawiam z czterema zawodnikami (Imeh, Maziarz, Kanik, Zapała - przyp. Fa) i powiem, że nie jest łatwo, bo każdy z nich okazuje przywiązaniem do klubu, że Zawisza to jego miejsce. A gdy kończą się emocjonalne argumenty, to schodzimy na temat pieniądzy za rozwiązanie kontraktu. Na przykład 30 tysięcy złotych jeden, 20 drugi, tylko skąd na to brać?

Czy można spodziewać się jeszcze kogoś na Gdańskiej?

Jeśli uda nam się zakontraktować tych pięciu zawodników, to uznam to za koniec zaciągu. Na pewno na Cypr pojedzie już kompletna kadra.