Od kilku dni trwa odbiór systemu ITS. Już widać, że nie wszędzie został zamontowany prawidłowo

Z redakcją skontaktował się nasz Czytelnik, pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji). - Do tej skomplikowanej maszynerii montuje się najważniejszy element, pętle indukcyjne, które zostają zatopione w asfalcie - ale czy aby na pewno jest to dobrze wykonane? - zastanawia się Czytelnik.

CZYTAJ TEŻ:Wypadki na rondzie Ossolińskich i na trasie Osielsko-Bydgoszcz
[break]
Na załączonych fotografiach widać wiązki przewodów na dnie pokaźnej dziury w jezdni. Zdjęcia zrobione zostały u zbiegu ulic Fordońskiej, Łęczyckiej i mostu Kazimierza Wielkiego. - Technologia polega na tym, że nacina się asfalt, a w powstałą szczelinę wprowadza się okablowanie - mówi pan Dariusz. - Szczeliny winny być zalane wypełniaczem, by nie dostała się do nich woda. Jeśli woda w nich zamarznie, lód rozsadzi asfalt.

W rejonie opisywanym przez Czytelnika faktycznie widać niedbale zabezpieczone nacięcia.

- Kable - jak widać - są dość płytko położone w nawierzchni - martwi się Pan Dariusz. - Jest to wierzchnia warstwa drogi - tzw. ścieralna, czyli ta, która podlega zużyciu i którą się często frezuje. W tym przypadku frezowanie spowoduje uszkodzenie okablowania. Ktoś chyba nie przemyślał tego na etapie projektowania, a może wykonania. Jest wiele metod instalacji pętli indukcyjnych i można było to zaprojektować lepiej.

- Pragnę uspokoić bydgoszczan, nie ma powodów do niepokoju - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Odbiory różnych składowych, wchodzących w skład całego systemu - a więc między innymi czujników w jezdniach - dopiero się rozpoczęły. Prace na opisywanym skrzyżowaniu jeszcze nie zostały odebrane. Każda wyłapana przez naszych inspektorów niedoróbka zostanie poprawiona. Mamy czas do kwietnia, by dopełnić formalności. Pamiętajmy, że inwestycja objęta jest również gwarancją.

Pętle indukcyjne zatopione w nawierzchni to jedna ze składowych systemu kontroli i sterowania ruchem, nazywanego Inteligentnymi Systemami Transportowymi. - Czujniki mają za zadanie dostarczać dane do systemu informatycznego, mózgu ITS - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski. - Po przetworzeniu posłużą do sterowania ruchem.

Przypomnijmy, że ITS naszpikowany jest nowoczesną elektroniką. W ramach przedsięwzięcia na bydgoskich ulicach będzie zainstalowane w sumie 90 kamer, 180 tablic dynamicznej informacji przystankowej, 26 tablic informacji parkingowej. 80 tramwajów będzie wyposażonych w radiowe nadajniki priorytetu. Oznacza to, że zbliżające się do skrzyżowań tramwaje będą krócej czekały na zielone światło. W ten sposób transport szynowy stanie się najszybszym sposobem na poruszanie się po mieście.