Radna Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Zwierzchowska wysłała interpelację w tej sprawie 26 stycznia, gdy doszło do drugiego wypadku z udziałem tramwaju, na skrzyżowaniu Kleeberga i Andersa. Zginęła wówczas 76-latka. Dwa tygodnie wcześniej doszło do tragicznego zdarzenia przy zbiegu ulic Akademickiej i Kaliskiego. Poważnych obrażeń doznała 14-latka, której nie udało się uratować. Radna zwróciła się z prośbą o weryfikację „poprawności, skuteczności i ergonomii rozwiązania sygnalizacji świetlnej” na drugim z wymienionych odcinków, pytając czy organizacja przejścia i świateł jest tam właściwa.
– W rejonie tego skrzyżowania pojawia się jeszcze jedno stwarzające zagrożenie miejsce – skręt z ulicy Akademickiej w Kaliskiego (w kierunku PBŚ). Zielona strzałka dla kierowców i nieprzestrzegania zasad związanych z warunkowym skorzystaniem z przejazdu często kreuje niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów korzystających w tym samym czasie z zielonego światła na przejściu dla pieszych – stwierdziła.
– Wiadomym jest, że w obu tych newralgicznych miejscach nie dochodziłoby do zagrożenia, gdyby wszyscy korzystający z drogi zachowywali się zgodnie z przepisami. Jeśli jednak tak często dochodzi do tak poważnych zdarzeń, to powinniśmy zrobić wszystko, aby wyeliminować sytuacje generujące niebezpieczeństwo – napisała Katarzyna Zwierzchowska.
W odpowiedzi Mirosław Kozłowicz wyjaśnił, że miejsce jest pod stałym nadzorem Centrum Zarządzania Ruchem i Transportem, funkcjonującego przy ZDMiKP.
– Rozpatrywana sygnalizacja pracuje z podziałem na 5 faz ruchu, podczas których co najmniej raz każdy uczestnik ruchu drogowego (kierowca, rowerzysta, pieszy, motorniczy) dostaje sygnał zielony. Czas wyświetlenia poszczególnych sygnałów w sygnalizacji akomodacyjnej (opartej na detekcji np. pętle indukcyjne czy przyciski) uzależniony jest m.in. od długości cyklu sygnalizacji świetlnej – odpowiedział, tłumacząc, że czas wyświetlenia sygnału zielonego uzależniony jest od aktualnego ruchu na skrzyżowaniu.
Dodał, że każdy program sygnalizacji jest kompromisem, który ma być optymalnym rozwiązaniem dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, a na omawianych skrzyżowaniach jest szansa na przekroczenie ul. Akademickiej (obu jezdni) za jednym razem.
– Nie jest to jednak możliwe w każdym cyklu sygnalizacji świetlnej z uwagi na liczne czynniki np. różne cele poruszających się pieszych – w zamyśle projektanta głównym celem pieszego były przystanki tramwajowe, a nie przekroczenie całości jezdni jednoetapowo – wyjaśnia Mirosław Kozłowicz.
Poinformował, że sygnalizacja świetlna działa prawidłowo, co zostało potwierdzone przez zespół lustrujący miejsce wypadku drogowego z 12 stycznia, w skład którego weszli przedstawiciele policji, MZK oraz ZDMiKP. Przypomniał również o akcji „Zero tolerancji. Piesi na czerwonym” z 31 stycznia, gdy podczas godzinnej obserwacji zarejestrowano na miejscu 11 rażących wykroczeń (przechodzenie lub przebieganie przez jezdnię na czerwonym świetle).
– Na chwilę obecną nie planuje się wprowadzenia żadnych zmian w programie sygnalizacji świetlnej na całej inwestycji „Tramwaj do Fordonu” – przekazał Mirosław Kozłowicz. – Niemniej, realizując prośbę Mieszkańców skierowałem niniejszą sprawę do przeanalizowania w ramach funkcjonowania Zespołu do działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego Miasta Bydgoszczy – uzupełnił.
