
Od blokady do eksmisji. Dlaczego tartak musiał zniknąć z ulicy Ujejskiego 44 i z jakiego powodu stało się to tak późno?
To prawdopodobnie koniec historii tartaku znajdującego się przy ul. Ujejskiego 44 na bydgoskim Wzgórzu Wolności. Właściciel wielu firm znajdujących się na działce przy ul. Ujejskiego na Wzgórzu Wolności skutecznie blokował inwestycję pod nazwą II Etap Trasy Uniwersyteckiej. Droga z mostu nad Brdą ma biec przez Wzgórze Wolności i trafiać na skrzyżowanie ul. Glinki i Al. Jana Pawła II. Jest juz nawet gotowy most, ale... nie można po nim przejechać - brak dojazdu od strony tartaku.
Czytaj dalej >>>

Od blokady do eksmisji. Dlaczego tartak musiał zniknąć z ulicy Ujejskiego 44 i z jakiego powodu stało się to tak późno?
- Doszło do oczywistego złamania prawa z wielu artykułów. Wojewoda doskonale o tym wie - mówi Krzysztof Pietrzak, właściciel i prezes wielu firm zarejestrowanych pod adresem przy Ujejskiego. - Można było się szarpać z policją, ale to bezmyślne. Od początku mówiłem, że będę postępował zgodnie z prawem, żeby pokazać ludziom, że wojewoda kłamie, że złamał prawo. To, co się dzisiaj dzieje, to jest upadek państwa polskiego. Tyle razy przecież deklarowałem wolę współpracy. Mówiłem „chcecie nas wywozić, to zróbcie to, dostaniemy odszkodowanie”. Po co trzeba było to robić? Nagłośnimy tę sprawę w mediach międzynarodowych, bo to jest skandal - stwierdził wczoraj rano Krzysztof Pietrzak.
Czytaj dalej >>>

Od blokady do eksmisji. Dlaczego tartak musiał zniknąć z ulicy Ujejskiego 44 i z jakiego powodu stało się to tak późno?
Jego wypowiedzi nagrywano przed taśmą z napisem „policja”, którą zablokowano ulicę Ujejskiego na wysokości firmy. W pobliże firmy nie można było wejść. Podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji postronnym osobom, zgromadzonym w okolicy, nie odpowiadała na pytania, dlaczego na miejscu pojawiło się aż tyle radiowozów.
Czytaj dalej >>>

Od blokady do eksmisji. Dlaczego tartak musiał zniknąć z ulicy Ujejskiego 44 i z jakiego powodu stało się to tak późno?
Z naszą redakcją skontaktował się adwokat krakowskiej spółki MP-Mosty, którą - jako firmę, mającą przeprowadzić egzekucję tartaku - kilka dni temu wskazał Krzysztof Pietrzak. Okazuje się jednak że to nie ta spółka prowadzi egzekucję! „Spółka MP-Mosty Sp. z 0.0. z siedzibą w Krakowie nie ma żadnego związku z ewentualną eksmisją nieruchomości przy ul. Ujejskiego 44 w Bydgoszczy - tzw. Tartaku Bydgoszcz, nie jest podmiotem, który ma tą eksmisję przeprowadzić lub w jakikolwiek sposób w niej uczestniczyć, ani nigdy się o to nie ubiegała, nie będzie brała udziału w ewentualnych czynnościach ani bezpośrednio, ani z pomocą podwykonawców, oraz nie ma żadnej wiedzy o sprawie tej eksmisji” - informuje Prezes Zarządu, Paweł Samek. - Do końca tygodnia nie będziemy ujawniać nazwy firmy, która przeprowadza egzekucję, nie jest to firma MP Mosty - zastrzega Adrian Mól, rzecznik wojewody.
Czytaj dalej >>>