Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońcy parku im. Jana Kochanowskiego niestrudzenie punktują projekt jego rewitalizacji

Redakcja
Po okazałych drzewach zostały tylko pnie, które kłują w oczy miłośników tego zakątka. Czy ta wycinka była konieczna? - wciąż pytają ludzie
Po okazałych drzewach zostały tylko pnie, które kłują w oczy miłośników tego zakątka. Czy ta wycinka była konieczna? - wciąż pytają ludzie Tomasz Czachorowski
- Skoro zieleniec ten jest unikatowym na skalę miasta siedliskiem ptactwa, to dlaczego zniszczono ponad tysiąc metrów krzewów i wiele drzew? - pytają bydgoszczanie.

Przypomnijmy, że na początku marca opublikowaliśmy list otwarty prezydent Grażyny Ciemniak, która wyjaśniała przeciwnikom zmian charakter prac przewidzianych w tym miejscu. Pani prezydent zaakcentowała oszczędną selekcję roślin do wycinki, wskazała na historyczną przeszłość parku, podkreślając, że plan stanowi kontynuację idei autora pierwotnego projektu - Konrada Neumanna.

CZYTAJ TEŻ:Obrońcy parku im. Jana Kochanowskiego niestrudzenie punktują projekt jego rewitalizacji
[break]

Społecznicy na to: „niemożliwe”

Zdeterminowana czwórka (Monika Wolan, Zofia Moszyńska, Agata Weryho, Ryszard Suchanek), za którą stoi wielu mieszkańców, z niedowierzaniem kręci głowami i przedstawia swój list. Czytamy w nim, że grupa przyjrzała się dorobkowi pracowni Pestka, która wygrała konkurs, i wskazuje, że do tej pory firma zajmowała się głównie niewielkimi przedsięwzięciami.

- Pytamy o sens wprowadzenia w tej oazie spokoju kilkunastu zabawek - instrumentów perkusyjnych, np. dzwonów rurowych. Nie znaleźliśmy w specyfikacji przetargu charakterystyki akustycznej (częstotliwości i poziomu hałasu) - zarzuca dokumentacji Agata Weryho, która zasłynęła z obrony kasztanowców rosnących na ul. Chodkiewicza. To nie koniec zastrzeżeń. - Budzi zastanowienie powielanie opisów pomników kompozytorów na dodatkowych tabliczkach pulpitach, skoro na już istniejących cokołach znajdują się nazwiska muzyków. Każdy obcy element zabiera przestrzeń i choćby był najpiękniejszy, wprowadza pewien niepokój - to kolejna uwaga społeczników.

Nie akceptują oni również „ronda” wokół pomnika Łuczniczki twierdząc, że obecne rozwiązanie doskonale przystaje nie tylko do cokołu Łuczniczki, ale także do przebiegu ciągów komunikacyjnych w najbliższym otoczeniu.

Ptaki bez domu

Nie opadły jeszcze emocje w związku z wycinką drzew i krzewów. Bydgoszczanie kwestionują sensowność tych zabiegów, częściowo podważają argument o usuwaniu chorych roślin (podpierają się fotografiami, na których widać zdrowe w przekroju drzewa).

- Projektantka sama przyznała, że nasz park, w porównaniu z parkiem Kazimierza Wielkiego i parkiem Ludowym im. Witosa, posiada największą populację i różnorodność gatunkową ptaków - tak przeczytaliśmy w dokumentacji projektowej - piszą autorzy listu. - Park zamieszkują 34 gatunki ptaków z czego 32 są pod ochroną, a 28 pod ścisłą ochroną, jako zagrożone wyginięciem. Ich obecność w tym miejscu związana jest (albo była) właśnie z różnorodnością rosnących krzewów i drzew, doskonałym schronieniem i źródłem pożywienia. Nie widzimy żadnej konieczności niszczenia parku w jego obecnej, historycznej formie (...). O park należy zadbać: przywrócić go do świetności i utrzymywać na bieżąco żmudnymi, niemal niewidocznymi na co dzień czynnościami. Park nie potrzebuje rewolucji!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!