Do zniszczenia ogrodu doszło pod koniec maja.
- Długo zastanawialiśmy, się czy sprawę nagłaśniać. Jednak ten ogród różany był jedną z naszych najpiękniejszych wizytówek, prawdziwą perełką - mówi Andrzej Gawroński z Zespołu Pałacowo-Parkowego w Ostromecku. - Firma zewnętrzna, która na nasze zlecenie się nim opiekuje, wkładała mnóstwo serca i pracy w pielęgnację krzewów różanych. Teraz żal patrzeć na poniszczone krzewy, a ponieważ mnóstwo osób odwiedza nasz ogród różany, więc uznaliśmy, że musimy wyjaśnić wszystkim, dlaczego nie jest on obecnie tak piękny jak zawsze.
Straty są duże. Zdaniem pracowników Zespołu Pałacowo-Parkowego w Ostromecku upłynie sporo czasu, zanim wygląd ogrodu powróci do stanu sprzed zniszczeń.
- Gdyby chodziło o same płatki, to może byśmy to jeszcze przeboleli - mówi Andrzej Gawroński. - Jednak ktoś zrobił to w taki sposób, że znacząco poniszczył różane krzewy.
Pracownicy Zespołu Pałacowo-Parkowego nie kryją oburzenia.
- Jesteśmy kompletnie zdruzgotani, wściekli i zrozpaczeni, że to, co jest dobrem wspólnym i ma służyć ogółowi, zostało potraktowane jak prywatna własność sprawcy tego aktu wandalizmu - napisano we wpisie na profilu Pałace Ostromecko w mediach społecznościowych. - Teren parku nie jest monitorowany, bo w pełnym zaufaniu oddajemy zwiedzającym nasz teren do obcowania z przyrodą, zatem sprawcy pewnie nie ustalimy.
