Od dawna spierano się o to, kiedy człowiek jest efektywniejszy. Czy wtedy, gdy wstaje o świcie i idzie spać z kurami, czy też wówczas, gdy późno wstaje i także późno zasypia. Wyniki najnowszych badań zakończyły ten spór.
<!** Image 2 align=right alt="Image 137146" sub="Badania nad snem wykazały, że „sowy” są wydajniejsze w pracy intelektualnej od „skowronków”">Niejednej osobie, która z trudem zwleka się z łóżka o świcie, a pełnię możliwości intelektualnych osiąga po południu, gdy kończą się godziny pracy, przyklejono łatkę lenia. Niesłusznie, bo prawdopodobnie jest to człowiek o chronotypie zwanym „sową”.
„Skowronki” zrywają się z łóżek wcześnie i już o świcie są pełne energii, ale senność zwykle dopada je wkrótce po zmroku. Z kolei „sowy” budzą się późno i długo trwa ich „rozruch”, są za to długo aktywne i zasypiają późno w nocy. Na towarzyskich spotkaniach „sowy” potrafią brylować do świtu, a „skowronki” padają z nóg długo przed północą.
Podział taki jest uproszczony, bo generalnie każdy z nas ma indywidualny chronotyp, czyli wzorzec fizycznej i intelektualnej aktywności w ciągu doby. Poza tym ponad 10 proc. populacji to osoby, kórym wszystko jedno, o której godzinie wstają. Co jednak sprawia, że jedni są zadeklarowanymi „skowronkami”, a inni „sowami”? Statystyki wykazują, że około 60 proc. „skowronków” i ponad 15 proc. „sów” rodzi się wiosną i latem, gdy jest najdłuższe naświetlenie, a pozostałe „sowy” i „skowronki” przychodzą na świat w sezonie jesienno-zimowym, gdy naturalnego światła jest najmniej. Tak więc to, jaki chronotyp reprezentujemy, zależy od miłosnych uniesień naszych rodziców. Jednak na szczególnie ostre przypadki bycia „skowronkiem” wpływają też geny.
<!** reklama>Zespół niemieckich badaczy, kierowany przez dr. Achima Kramera z Charite Universitatsmedizin Berlin, ustalił, że gen oznaczony symbolem Per2 jest odpowiedzialny za „rodzinny syndrom zaawansowanej fazy sennej” (w skrócie zwany FASPS). Ta genetyczna anomalia jest dziedziczona i przejawia się przestawieniem zegara biologicznego, co powoduje bardzo wczesne zasypianie i także wczesne budzenie się, np. o godz. 4 nad ranem.
To genetyczne obciążenie sprawia, że zegar biologiczny człowieka działa z kilkugodzinnym wyprzedzeniem, bo białko genu Per2 jest zbyt szybko oczyszczane w jądrach komórek budujących ludzkie ciało. Na FASPS cierpi około 0,3 proc. populacji, więc „superskowronków” nie jest zbyt wielu.
Wyniki najnowszych badań wskazują, że podział na „skowronki” i „sowy” ma inne jeszcze znaczenie. Według opublikowanych pod koniec sierpnia tego roku analiz ekspertów, kierowanych przez dr Christinę Schmidt z uniwersytetu w Liege w Belgii, to, kiedy zasypiamy i budzimy się, wpływa znacząco na nasze możliwości intelektualne. „Skowronki” znacznie krócej niż „sowy” potrafią utrzymać wysoki poziom koncentracji uwagi. Aktywność intelektualna „skowronków” jest najwyższa przez kilka godzin po przebudzeniu, a potem zaczyna maleć - tak przedstawia to dr Schmidt. Z kolei u „sów” możliwości intelektualne stopniowo narastają, by po ponad 10 godzinach aktywności dodatkowo wzrosnąć o 5 procent i więcej.
Ustalenia te są skutkiem serii eksperymentów, w których mózgi osób badanych eksperci skanowali za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI).
Sprawa jest więc jasna, twierdzą uczeni - „skowronki” i „sowy” nie powinny walczyć z własnym chronotypem, tylko poszukać takich stanowisk, na których zostaną spożytkowane ich naturalne skłonności. „Skowronek” doskonale poradzi sobie z najpoważniejszymi nawet wyzwaniami pod warunkiem, że zakończy pracę w godzinach popołudniowych. „Sowa” z kolei, która, jak twierdzą naukowcy, jest od „skowronka” bardziej efektywna, powinna nastawić się na aktywność od południa do godzin wieczornych.
Odkrycie uczonych nie kończy problemów życia codziennego „skowronków” i „sów”, bo jeśli takie osoby nadal będą pracować na stanowiskach niezgodnych ze swoim chronotypem, to mogą to przypłacić stresem skutkującym, m.in., bezsennością.
Odkrycie belgijskich uczonych wskazuje, że to, o której godzinie zwykle wstajemy, określa całe nasze życie - i to zawodowe, i to prywatne. Określa to, czy w jakiejś dziedzinie odniesiemy sukces, czy też nie. Bo nawet talent nie pomoże, gdy będziemy działać wbrew sobie. Jedyne rozwiązanie, radzą eksperci, to żyć w zgodzie z samym sobą, czyli dostosować godziny pracy i życia towarzyskiego do naszego chronotypu.
Fakty: Sen to zdrowie
Człowiek przesypia średnio prawie jedną trzecią swego życia, jednak zapotrzebowanie na sen zależy od wieku człowieka. Noworodki śpią ponad 20 godzin na dobę, kilkuletnie dzieci - 12-16 , dorośli około 7-8, a osoby starsze 5-6 godzin.
Długotrwały brak snu jest szkodliwy. Po 4 nieprzespanych dobach zaczynają występować zaburzenia koncentracji, pamięci, a nawet halucynacje.